Kolejna wizyta gospodarcza prezydenta Bronisława Komorowskiego i kolejna kwiecista przemowa. Tym razem podczas wizyty w Grupie Azoty ZAK SA w Kędzierzynie-Koźlu Komorowski mówił o „spotkaniu z chemią” i mianował się „przyjacielem” zakładów.
Bez innowacji nie będzie trwałego rozwoju gospodarczego i skutecznego konkurowania o polskie szanse na rynku krajowym, europejskim i światowym
— stwierdził odkrywczo prezydent Komorowski podczas wizyty w Grupie Azoty ZAK SA.
Prezydent pobyt na Opolszczyźnie rozpoczął w kędzierzyńskich Zakładach Azotowych, gdzie zwiedził instalację do produkcji plastyfikatora nieftalanowego Oxoviflex, której budowa kosztowała 40 mln zł. Może być stosowana do produkcji wyrobów z PCW, m.in.: wykładzin, tapet winylowych, izolacji, sztucznych skór, opakowań. Uroczyste otwarcie instalacji zaplanowano na środę. Komorowski mówił, że odwiedza zakład w przeddzień otwarcia inwestycji, by „potwierdzić swoje zaangażowanie i zainteresowanie w działaniu na rzecz innowacyjności polskiej gospodarki”.
Prezydent podkreślił, że instalacja ta będzie służyła rozwojowi zakładów w Kędzierzynie-Koźlu i zwiększeniu konkurencyjności ich produktów.
Dlatego chyba to jest dobre miejsce, aby powiedzieć, że właśnie o to chodzi w ustawie innowacyjnej, aby tę ogromną część środków, która jest dzisiaj wydawana na innowacje, ale poprzez zakup technologii z zewnątrz, sprowadzanych do Polski i wdrażanych (…), aby spróbować w wyniku regulacji ustawowej przesunąć te środki na rozwój polskiej myśli naukowo-technicznej i na zachęcenie mniejszych także firm, niż te wielkie potężne zakłady przemysłowe (…) do wysiłku na rzecz innowacyjności
— zaznaczył Komorowski.
Prezydent powiedział, że wizyta w ZAK SA to dla niego „kolejna okazja do spotkania z polską chemią”, wspominając przy tym swoje wizyty w Puławach czy Tarnowie. Zaznaczył, że kędzierzyńskie zakłady są dowodem na to, że „państwo polskie podjęło słuszną decyzję o uczynieniu w ramach przekształceń właścicielskich” Grupy Azoty „spółką strategiczną państwa polskiego”.
Będzie mi bardzo miło, jeśli wpiszecie mnie w rejestr przyjaciół zakładów i tych, którzy wspierają polską innowacyjność, konkurencyjność i budowanie polskich szans dla gospodarki
— poprosił radośnie prezydent.
Z kolei odwiedzając Reńską Wieś na Opolszczyźnie, gdzie prezydent spotkał się z rodziną Joanny i Gerarda Wilczków, którzy mają czworo dzieci biologicznych i wychowują też jedenaścioro dzieci w rodzinnym domu dziecka stwierdził, że w polityce prorodzinnej w ciągu ostatnich lat „nastąpiła gigantyczna zmiana”.
W Polsce udało się, i udaje się w dalszym ciągu, realizować bardzo ważne programy stwarzające nowoczesne formy pomocy rodzinom, także i tego typu rodzinie, bo przecież odeszły w przeszłość, w mrok przeszłości, wielkie molochy, instytucje domów dziecka, a są zastępowane rodzinnymi domami dziecka
— mówił Komorowski na briefingu prasowym.
mmil/PAP
Prawdziwe oblicze Bronisława Komorowskiego w najnowszej książce Wojciecha Sumlińskiego „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”. Przeczytaj koniecznie!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/242523-bronislaw-komorowski-zaglada-do-zakladow-azoty-to-dla-mnie-kolejna-okazja-do-spotkania-z-polska-chemia-lza-sie-w-oku-kreci