Jest mi bardzo przykro, że pan prezydent pokazał, że resztę kandydatów traktuje jak przegranych i nie przyjdzie na debatę do TVP – powiedziała w TVP Info Magdalena Ogórek.

Kandydatka SLD uzależniła swoją obecność w debacie 5 maja od pojawienia się w studiu Bronisława Komorowskiego.

Jeżeli prezydent zdecyduje się przyjść, ja na pewno będę także

-– zapowiedziała.

Jednocześnie podkreśliła, że dla niej najważniejsze są spotkania z wyborcami. Powiedziała, że w dniu debaty ma zaplanowane spotkania z wyborcami w Olsztynie.

Ale jeśli pan prezydent przyjedzie, to ja na pewno zdążę

-– dodała.

Ogórek odniosła się też do zarzutów o jej zbytnią samodzielność w prowadzeniu kampanii. Podkreśliła, że nie rozumie, dlaczego zakłada się, że 36-letnia kobieta z doktoratem nie jest w stanie sama podejmować decyzji.

Proszę sobie nie dać wmówić, że jest tylko jeden kandydat w tym wyścigu

-– apelowała w TVP Info kandydatka popierana przez Sojusz.

Ogórek pytana o relacje z Leszkiem Millerem powiedziała, że od początku kampanii słyszy, że traci poparcie i wycofa się przed końcem.

A trwam i na pewno tę kampanię dokończę

-– zapewniła. Podkreśliła, że jej przyjaźń z przewodniczącym Leszkiem Millerem jest taka, jaka powinna być.

Robię swoje. To jest moja kampania wyborcza. Ja podejmuję w niej wszystkie decyzje i robię tak, aby kampania wypadła jak najlepiej dla wszystkich Polaków

-– dodała.

Dopytywana czy jest tak, jak zarzucają jej niektórzy, że nie konsultuje wszystkiego ze sztabem, zapewniła, że potrafi podejmować samodzielnie decyzje.

Dlaczego zakłada się, że 36-letnia kobieta z doktoratem z wyróżnieniem nie jest w stanie sama podejmować decyzji? Ja tego nie rozumiem. Potrafię podejmować samodzielnie decyzje

-– przekonywała.

ansa/TVP Info

---

Najgorętszy gadżet sezonu! Kubek lemingowy wPolityce.pl.

Idealny dla wszystkich miłośników lemingozy. Kubek o głębokim wnętrzu.

Do nabycia TYLKO wSklepiku.pl!