Prof. Krasnodębski: Między Polską a Niemcami są różnice interesów, o których musimy pamiętać

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Andrzej Duda wykonał ogromną pracę. Stał się rozpoznawalny. Urzędujący prezydent ma łatwiej. II tura będzie - jak sądzę - mówił eurodeputowany PiS prof. Zdzisław Krasnodębski w radiowej Jedynce.

Komentując wyniki ostatnich sondaż, które dają trzecie miejsce Pawłowi Kukizowi Krasnodębski powiedział:

Osoby ,które kandydują chcą być bardziej znane. Jeśli Paweł Kukiz byłby trzeci - byłby to wynik sensacyjny. Kandydatka SLD nie była chyba najszczęśliwszym wyborem z punktu widzenia partyjnego

— ocenił.

Jak zauważył polityk polska scena polityczna jest podzielona pomiędzy dwie partie:

Od paru lat każdy sondaż pokazuje, że 2 partie skupiają ponad 75 proc wyborców

— podkreślił. Jak dodał obóz władzy zakłada, że zmiana władzy nastąpić nie może.

Przejęcie rządów przez mniejszość to w demokracji rzecz normalna, zdrowa i pożyteczna „dla higieny życia politycznego”

— podkreślił Krasnodębski.

Komentując wczorajszy kongres zjednoczonej prawicy Krasnodębski ocenił, że sojusz PiS z mniejszymi ugrupowaniami - najprawdopodobniej będzie trwały.

. Gdyby koalicji nie było działacze nie mieliby większych szans, by dostać się do Sejmu.

—- powiedział, choć jak zauważył pomiędzy poszczególnymi ugrupowaniami występują różnice programowe i tak np. Jarosław Gowin jest bardziej- za wolnym rynkiem niż PiS.

Prof. Krasnodębski komentował też dzisiejsze konsultacje polsko- niemieckie, które mają odbyć się w Polsce z udziałem Angeli Merkel.

Musimy zdawać sobie zdawać sprawę, że istnieje pojednanie polsko- niemieckie. Ale musimy zdawać sobie sprawę, że istnieją między nami różnice interesów. Dzisiaj nie są one  tak dramatyczna jak za Gerharda Schroedera… To się zmieniło, bo można powiedzieć, że Putin scala Europę i jednoczy ją z USA.

Wizytę Angeli Merkel eurodeputowany ocenił jako- rutynową. Zauważył też, że są pomiędzy Polską a Niemcami sprawy nierozwiązane - jak choćby kwestia praw mniejszości polskiej i nauki języka polskiego w Niemczech.

Musimy żyć ze swiadomością, że mamy potężnego sąsiada, który ma inne interesy - i inną politykę historyczną. Wypowiedź dyrektora FBI - to m.in. też skutek tej polityki

— zaznaczył.

Ale dodał też:

Byliśmy zdumieni, słuchając przemówienia Schetyny jak mało mamy do powiedzenie w Unii Europejskiej. W Parlamencie Europejskim widzę ja wielkie są napięcia między północą i południem Europy. jak krytykowana jest dominacja niemiecka.

Jesteśmy w innej Unii niż ta, do której wstępowaliśmy

— podsumował.

ansa/ Polskie Radio/Pr I

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.