Zadowolenie prezydenta rośnie do 100 proc., a obywateli spada. Ale im wyższe samozadowolenie rządzących, tym bliższy ich koniec

fot. PAP/Grzegorz Momot
fot. PAP/Grzegorz Momot

Życie nie pieści, więc pieść się sam. Tę zasadę samozadowalania się rządzący stosują bez umiaru — pisze Marek Król w Super Expressie..

Cóż, życie polityczne plugawione przez niepotrzebną opozycję nie pieści, więc trzeba samemu pogłaskać się po główce, zwłaszcza kiedy jest to główka państwa

— zauważa nawiązując do wyznań Bronisława Komorowskiego, który  w rozmowie z „SE” obwieścił, że ze wszystkich swoich obietnic wywiązał się w 100 proc. Publicysta wyznaje:

Zobaczyłem, jak Komorowski bije się z własnymi wymyśleniami, wzmacniając nieuchronnie poparcie dla kontrkandydata Andrzeja Dudy.Od dawna domagam się, by w mediach było więcej wystąpień Komorowskiego, jego pogłębionych ocen i jedynie słusznych dynamicznych koncepcji niedorozwoju politycznego.

— ironizuje. I po kolei analizuje poszczególne obietnice głowy państwa:

Nie dotykając systemu podatkowego, chcę wprowadzić fundament rozstrzygania prawa podatkowego na korzyść podatnika, nie urzędnika” - oświadczył [prezydent - red.]. Jest to oczywiście wypowiedź bez sensu. Jak można zmienić fundament, nie naruszając zdegenerowanego i zdeprawowanego systemu fiskalnego w Polsce? To się musi rozpierniczyć, bo nasz ruski system podatkowy nie znosi przewagi prawnej podatnika nad urzędnikiem.

— pisze Król.

Komorowski z lubością używa czasu przyszłego dokonanego, jeśli chodzi o jego obietnice.

— pisze dalej.

Wojsko do dziś nie widziało owych 2 proc. z budżetu, ale prezydent sobie przypisuje zasługę finansowania armii

— podkreśla.

Najważniejsze, że prezydent jest zadowolony z siebie. Niestety, ostatni raport ONZ umieszcza Polskę na 60. miejscu pod względem zadowolenia obywateli. Rok temu byliśmy na 51. miejscu, z którego wypchnęła nas Mołdawia

— zauważa publicysta.

I Puentuje:

Zadowolenie prezydenta rośnie do 100 proc., a obywateli spada. Od czasów PRL to normalne zjawisko - im wyższe samozadowolenie rządzących, tym bliższy ich koniec. A zadowolona głupota triumfuje. To dobry znak.

ansa/SE


Prawdziwe oblicze Bronisława Komorowskiego w najnowszej książce Wojciecha Sumlińskiego „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”. Przeczytaj koniecznie!

Do nabycia wSklepiku.pl.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.