W ciągu lat minionych właśnie na tym kierunku dla was ważniejsza była nienawistna wojna polsko-polska ze śp. Lechem Kaczyński, niż posłuchanie jego głosu – głosu, który się nie mylił
— powiedział w Sejmie poseł PiS Krzysztof Szczerski w debacie sejmowej po wygłoszeniu expose przez ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetynę.
Polskie władze nie mają prawa mylić się codo tego, co dzieje sie na Wschodzie. Nie mają prawa nie wiedzieć co jest stawką polityki wschodniej, a jest nią bezpieczeństwo i pokój. W takich sprawach nie ma marginesu dopuszczalnego błędu. Każdy kraj ma swój obszar okręgu geopolitycznego, o którym powinien wiedzieć wszystko i na którym powinna się skupiać jego uwaga i kompetencja instytucji państwa. Dla Polski to jest przede wszystkim kierunek wschodni oraz relacje Rosji i Niemiec w tym kontekście
— mówił Szczerski.
I właśnie w tym kluczowym obszarze, panie i panowie ten największy błąd popełniliście i popełniacie go cały czas z premedytacją. W ciągu lat minionych właśnie na tym kierunku dla was ważniejsza była nienawistna wojna polsko-polska ze śp. Lechem Kaczyńskim niż posłuchanie jego głosu – głosu, który się nie mylił. To was dlatego tak boli, bo to was szczególnie, a szczególnie waszego prezydenta, dodatkowo obciąża moralnie.
— dodał, zwracając sie następnie do Grzegorza Schetyny.
Dlatego, gdy dzisiaj pan mówi jak neofita świeżo nawrócony na realizm polityczny o polityce wschodniej, to – przepraszam panie ministrze, ale wartość pana słów w kontekście historycznym jest dzisiaj znikoma
— podkreślił poseł PiS.
To co działo się przez ostatnie lata, to nie był wynik zamknięcia się na prawdę, a zwykła naiwność, ale to gorzej niż niekompetencja, bo kierowanie się myśleniem życzeniowym w polityce to grzech ciężki
— podkreślił, wskazując że Platforma Obywatelska zachowuje się jakby cały czas śpiewała piosenkę Imagine.
Na Kremlu nie zasiada John Lennon tylko Władimir Putin, a w Berlinie nie rządzi Yoko Ono tylko Angela Merkel . I ta rzeczywistość was dopadła i obaliła na ziemię. Teraz podnosicie się z kurzu i pyłu i próbujecie na szybko przygotować Polskę na trudne czasy, tylko że one są już teraz
— mówił Szczerski, podkreślając że jako polityk opozycji chce wierzyć, że rząd podejmując wszystkie dotychczasowe decyzje był przynajmniej świadomy tego, co robi.
Chciałbym, żeby pan wyszedł dziś na mównicę i powiedział Polakom jasno z poczuciem pokory: prezydent i rząd was zawiódł , rodacy. Narażono Polskę na niebezpieczeństwo! Nie zapobieżono wojnie u naszych granic. Nie potrafiono utrzymać Polski w gronie silnych państw, z których zdaniem się liczą. Pozwolono, by polska polityka była zmarginalizowana”. Jeśli takie otrzeźwienie na was nie przyjdzie, to dalej to dalej będziemy brnąć w zły scenariusz, a sprawy są naprawdę poważne. To gotowość poniesienia odpowiedzialności jest drogą do współpracy w polityce zagranicznej
— podkreślił Krzysztof Szczerski.
Są 3 wyznaczniki, którymi musi podążać Polska, by przezwyciężyć obecną słabość.
Po pierwsze Polska musi się zachowywać jak poważne państwo
— powiedział, wskazując że poważne państwo potrafi dbać o swoje interesy i znaleźć narzędzia wpływu.
*Poważne państwo nie daje sobie narzucać rozwiązań niekorzystnych dla swojej gospodarki, jak Polska dała sobie narzucić dekarbonizację. Poważne państwo potrafi wyjaśnić przyczyny katastrofy, w której poległ jego prezydent, potrafi w tej sprawie współpracować z sojusznikami, potrafi uszanować rodziny ofiar, potrafi oddać hołd i upamiętnić te ofiary
— mówił Szczerski, wskazując że musimy odzyskać powagę, przestać się bać własnego cienia.
Nie możemy czekać na zdanie innych, żeby wiedzieć co, mamy powiedzieć. Polska nie może być państwem przeczekującym sytuację
— wyliczał.
Jako drugi filar polskiej polityki zagranicznej wskazał to, że „Polska musi domagać się szacunku i szanować samą siebie, swoją historię, dorobek i potencjał”.
Trzeba natychmiast przerwać politykę samodegradacji, wycofania, kompleksów i wstydu
Trzecim filarem, a który wskazał Szczerski było to, że Polska musi mieć własne zdanie. Podkreślił, że nie można uciekać się do mówienia jednym głosem europejskim. Zwracając się do Schetyny, stwierdził:
**Wolałbym, żeby pan dzisiaj powiedział o wznoszeniu polskiego sztandaru biało-czerwonego, a nie błękitnego w różnych częściach świata. Bo ten europejski głos to jedno, ale każdy na świecie wie co ważniejsze kraje samodzielnie myślą o tym takich sprawach jak polityka wschodnia, Iran, Korea, migracja.
Zarzucił Schetynie, że nie przedstawił samodzielnego stanowiska Polski.
Powiedział pan co odnotowujemy, ale nie powiedział pan jednego: czego chcemy! Najważniejsze są trzy wyznaczniki: powaga, szacunek i własne zdanie! To tak oczywiste abecadło, ale trzeba je przypomnieć, bo tych trzech spraw tak bardzo brakuje w praktyce działania obecnego obozu władzy
— podkreślił Krzysztof Szczerski, wskazując że rząd jest bierny i działa symbolicznie.
Prowadzi pan politykę sym-sym, czyli symboliczno-symbiotyczną. Czasami się pan porywa na politykę bum-bum, ale w zasadzie nie wiadomo dlaczego i co za tymi fajerwerkami potem idzie
— mówił. Wskazał też na to, czego oczekiwał klub PiS od tego wystąpienia. Zabrakło wskazania celów, jakie szef MSZ mógłby podjąć.
Chcielibyśmy odniesienia się do faktu, że Europa i wolny świat stoją dziś przed dwoma wyzwaniami: pokonania ekstremizmu terrorystycznego i imperialistycznego
— dodał.
mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/241956-szczerski-po-expose-schetyny-prowadzi-pan-polityke-symboliczna-powiedzial-pan-co-odnotowujemy-ale-nie-powiedzial-pan-czego-chcemy