Z list wyborczych mają zostać „wycięci” wszyscy ludzie Grzegorza Schetyny tak, żeby został sam i przestał być groźny w wyborach na szefa partii – ujawnia polityk Platformy Obywatelskiej.

Jak donosi Fakt.pl Platforma Obywatelska chce niewygodnych działaczy usunąć z list wyborczych w wyborach parlamentarnych, które odbędą się jesienią tego roku. Politycy PO przypominają jednocześnie, że powołanie Schetyny do rządu było podyktowane jedynie strachem Ewy Kopacz.

Ewa bała się, że bez powołania Schetyny do rządu może nie uzyskać wotum zaufania

— tłumaczy działacz PO dodając, że usunięcie polityków popierających Schetynę było planowane jeszcze przed objęciem urzędu przez Kopacz, ale musiało być odciągnięte w czasie.

Teraz rozpoczęła się kampania przejęcia kontroli nad tworzeniem list wyborczych by nikt z „ludzi szefa MSZ”.

Jeśli zostanie ich trzech, to będzie wszystko

— ocenia polityk, dodając, że szef MSZ zdaje sobie sprawę z prowadzonych wobec niego działań.

Wszystko ma się rozegrać po wyborach prezydenckich. Grzegorz ma się ostro postawić Ewie i zagrozić nawet odejściem z PO. Co wywołałoby medialne trzęsienie ziemi na miesiąc przed wyborami parlamentarnymi. Bo w każdym programie i gazecie dziennikarze zajmowaliby się jego odejściem

— mówił w rozmowie z Faktem.pl ważny polityk PO.

Fakt.pl/mmil