Gościem poranka TOK FM był kandydat na prezydenta Grzegorz Braun. Spodziewanego skandalu nie było, ale reżyser odpowiedział tylko na część pytań. Niemniej, daje to pewną wiedzę na temat jego poglądów.
W odróżnieniu od większości uczestników debaty publicznej i większości moich kontrkandydatów nie opieram się na propagandzie przemysłu in vitro, tylko na znajomości faktów, którą mam z osobistego kontaktu z ludźmi, którzy pracowali przy tej procedurze. To jest proceder niegodziwy, ponieważ nie ma in vitro bez selekcji. Jeśli godzimy się na selekcję życia na tak wczesnym etapie, to nasz sprzeciw wobec aborcji, eutanazji traci logikę
— mówi kandydat Braun pytany o poparcie dla in vitro. O wiele bardziej zastanawiająca jest jego odpowiedź na pytania o to, czy jest zwolennikiem nauczania religii w szkołach publicznych.
Proponuję na 1050-lecie chrztu Polski - 1050 katolickich szkół i polskich strzelnic w 1050 polskich parafiach w Polsce
— stwierdził Braun dodając, że jest zwolennikiem prawa rodzicielskiego, a nie dyktatu szkół.
Wierzę, że każdy potrafi najlepiej rozeznać, czego potrzebuje jego dziecko
— powiedział kandydat.
CZYTAJ TAKŻE: Braun o Polsce: To kondominium niemiecko-rosyjskie pod żydowskim zarządem powierniczym. Taka jest rzeczywistość. WIDEO
Przechodząc do spraw gospodarczych, tokfm.pl przytacza kwestionariusz Grzegorza Brauna przygotowany przez portal mamprawowiedzieć.pl. Braun zdradza w nim, że w podatku dohcodowym odnajduje elementy państwa opresyjnego.
Z zasady jestem zwolennikiem wolności gospodarczej, a podatek od dochodów osobistych uważam za formę penalizacji przedsiębiorczości i zapobiegliwości. Gdyby to ode mnie zależało, w ogóle bym wyeliminował podatek od dochodów
— gdyby jednak miał wybierać, Braun zdecydowałby się na podatek liniowy, a jeszcze lepiej…
Dobrym punktem odniesienia jest podatek pogłówny (polega na tym, że każdy płaci określoną kwotę podatku). To lepsze rozwiązanie dla myślenia o kształcie życia gospodarczego w normalnym państwie niż ten stopień komplikacji, z którym mamy do czynienia
— powiedział Braun, który domaga się także zmian w systemie emerytur.
Kandydat niezależny chciałby do minimum zmniejszyć interwencjonizm państwa. Obecność aparatu widzi tylko w takich dziedzinach jak wojsko, policja, sądy i centralny aparat fiskalny. Zdecydowanie natomiast państwo - według Brauna - powinno ingerować w gospodarkę w kwestii obronności. Poza tą dziedziną państwo ma pilnować wolnej konkurencji, a także bezwzględnie tropić i tępić wszelkie zmowy kartelowe.
Według Brauna konieczne jest powstanie nowych, wolnych mediów (nie takich jak obecne - reżimowe). Ma temu służyć właśnie wolność gospodarcza. Obecny abonament nazywa kolejnym podatkiem.
źródło: tokfm.pl/WUj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/241531-poznaj-kandydata-grzegorz-braun-in-vitro-to-proceder-niegodziwy-podatek-dochodowy-do-likwidacji