Kilka ciekawych hipotez, scenariuszy i dość spiskowych teorii przedstawia dr Rafał Chwedoruk w rozmowie z Robertem Mazurkiem na łamach pisma „Plus Minus”. Dla przykładu - opinia w sprawie kandydatury Pawła Kukiza.

Z wielką uwagą słucham Pawła Kukiza, ponieważ nie ma takiej orientacji politycznej, chyba poza PSL, której by w ciągu ostatnich 25 lat nie poparł. Słucham go z tym większą uwagą, że nie każdy z niezależnych i antysystemowych kandydatów prywatnie spotykał się z najważniejszymi politykami Platformy Obywatelskiej i nie każdy z antysystemowych polityków ma poglądy takie same jak Platforma Obywatelska

— ocenia politolog.

Ciągnięty za język Chwedoruk przekonuje, że efekt

Jeśli przekroczy 5 proc. w tych wyborach, to pewnie powstanie pod jego szyldem prawicowa wersja Ruchu Palikota

— tłumaczy.

Wywiązuje się ciekawy dialog:

Myśli pan, że Kukiz powstał jak Palikot - wypuszczony przez Platformę, by kłusował?

Nie wiem, jak powstał, widzę, jakie są skutki

— mówi Chwedoruk.

Czy Kukiz mógłby być animowany przez kogoś z obozu władzy?

Przez kogoś? Ależ skąd! Polska jest krajem niesamowitych politycznych przypadków, co było widać, dy akurat w dniu negocjacji koalicyjnych służby antykorupcyjne zawitały do lokalu prominetntego polityka PSL

— ironizuje Chwedoruk.

Co ciekawe, w ocenie politologa wygrana Bronisława Komorowskiego może oznaczać… próbę wciągnięcia PiS w jakiś rodzaj współpracy.

Otóż zwycięstwo Bronisława Komorowskiego, zwłaszcza wyraźne, wzmocni jego stronników w PO, przez co zyskają oni wpływ na obsadzanie list wyborczych. I po wyborach parlamentarnych przystąpią do przebudowy sceny politycznej. Sytuacja nadzwyczajna: niebezpieczeństwo na Wschodzie i kryzys gospodarczy na Zachodzie, upoważni ich do sformułowania oferty pod adresem polityków PiS

— ocenia.

Zdaniem Chwedoruka taki scenariusz byłby możliwy, gdyby Jarosław Kaczyński odszedł z polityki. Rozmówca Mazurka mówi też, że możliwy jest sojusz PiS i SLD.

lw, Plus Minus