Jarosław Kaczyński zatrzasnął furtkę przed JKM, bo nie chce powtórzyć błędu z Andrzejem Lepperem

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Jarosław Kaczyński nie pozostawił cienia wątpliwości, że Janusz Korwin-Mikke nigdy nie będzie dla niego partnerem w ewentualnych rozmowach koalicyjnych po jesiennych wyborach parlamentarnych. To ważna deklaracja, choć ponoć w polityce nigdy nie można mówić „nigdy”…

Kaczyński, mając z tyłu głowy tę niepisaną zasadę, zrobił wszystko, żeby klamka – u drzwi prowadzących JKM do ewentualnej współpracy z PiS – tym razem zapadła raz na zawsze. Po tym co powiedział o Korwin-Mikkem („On nie jest człowiekiem, którego można uznać za godnego uszanowania”) i porównując go do Żyrinowskiego, trudno wyobrazić sobie, by usiadł z JKM do jednego stołu.

W tej chwili to dzielenie skóry na niedźwiedziu, bo najpierw trzeba wygrać wybory, a w przypadku formacji Korwina-Mikkego, wejść do Sejmu, ale wielu zwolenników prawicy upatrywało w potencjalnym mariażu PiS-KORWiN szansy na wyrwanie rządów z rąk PO-PSL.

Dlaczego Jarosław Kaczyński zdecydował się więc na radykalną deklarację wobec JKM, choć jeszcze przed kilkoma miesiącami w PiS słychać było głosy o tym, że współpracy ze środowiskiem Korwin-Mikkego nie można wykluczyć? Czy przeważyła wypowiedź, w której JKM sugerował strzelanie do górników? Raczej nie, bo Korwin-Mikke nie po raz pierwszy wypowiada się w skandaliczny sposób, a jego słowa o ks. Jerzym Popiełuszce czy Grzegorzu Przemyku były wręcz haniebne.

Co w takim razie się stało? Wydaje się, że Kaczyński postanowił raz na zawsze przerwać wszelkie spekulacje, żeby nikomu (łącznie z nim samym) nie mogła nawet zaświtać w głowie koalicja z JKM. PiS nie może bowiem powtórzyć błędu z Andrzejem Lepperem, nawet jeśli konsekwencją tego miałyby być kolejne lata spędzone w opozycji.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.