Anegdotki, umizgi, ogólnikowe pytania... Ustawka z Bronisławem Komorowskim na portalu Michnika. Wśród pytających wybrane wcześniej osoby

Screenshot z materiału video gazeta.pl
Screenshot z materiału video gazeta.pl

Chociaż hangout urzędującego prezydenta z internautami na portalu gazeta.pl reklamowano jako pierwszą wideo-rozmowę na żywo z kandydatem na najwyższy urząd w państwie, w dyskusji pierwsze skrzypce grali wcześniej wytypowani rozmówcy.

Bronisława Komorowskiego przepytywali: dr Ewa Modrzejewska z MamPrawoWiedziec.pl, Kamila Sidor z Geek Girls Carrots, Jakub Krupa, dziennikarz i aktywista polonijny w Londynie, oraz Przemysław Pająk, twórca Spider’s Web.

Pytania od internautów przechodziły przez filtr moderatorów, którzy zapowiedzieli, że przejdą „najbardziej odpowiednie pytania”. Trzeba przyznać, że robili to dosyć skutecznie bo pytania od dziennikarza portalu wPolityce.pl zostały pominięte.

Cała dyskusja z prezydentem rozpoczęła się z 5-minutowym opóźnieniem. Jednak to nie powstrzymało rozmówców od wzajemnego poklepywania się po plecach.

Mieliśmy okazję spotkać się na ognisku z harcerzami

— zagaiła Ewa Modrzejewska.

Witam druhnę!

— odpowiedział prezydent.

Kolejne powitania były utrzymane w podobnym tonie. Serdecznościom nie było końca…

Każdy z uczestników miał 2 pytania. Żadne z nich nie dotyczyło konkretów, ale jedynie stanowiło wstęp do snucia anegdotycznych wywodów przez Komorowskiego, po to by prezydent mógł wypowiedzieć choćby takie kwestie:

Bezpieczeństwo musi być zawsze.

Pierwszym pytaniem ze strony widzów był post portalu historia.org.pl, który zapytał Komorowskiego o to, po której stronie Mostu Poniatowskiego stałby podczas przewrotu majowego. Prezydent nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi uciekając w anegdoty

Fajne pytanie. (…) Zamach jest zamachem, czyli czymś absolutnie złym. Zadaniem dla nas nie jest stawanie po jednej czy drugiej stronie mostu, ale obowiązek pamiętania o tej bolesnej lekcji historii. Dziś trzeba być przygotowanym do pryncypialnego zachowania się. Zawsze trzeba stawać po stronie legalizmu i demokratycznego państwa, czasami wbrew sympatiom, a czasami i legendzie

— stwierdził prezydent.

Jakub Krupa, dziennikarz mieszkający w Wielkiej Brytanii zapytał o masowe wyjazdy młodych ludzi z Polski. Komorowski nie sprawiał jednak wrażenia człowieka, który byłby zmartwiony tym faktem.

Jest wyraźny postęp w kwestii zmniejszenia skali emigracji i bezrobocia, zwłaszcza wśród młodych ludzi. Apogeum wyjazdów przypadło w latach 2005-2007. Dzisiaj udało się zmniejszy tę skalę 8-krotnie. (…) Chciałoby się powiedzieć, że każdy Polak może szukać swoich szans gdzie indziej. (…) Polska się rozwija i większość młodych ludzi ma tę możliwość

— stwierdził Komorowski.

Podobne było w przypadku pytania od internauty ws. przejazdu Nocnych Wilków przez Polskę.

To bardziej pytanie do rządu. (…) Rząd się nad tym zastanawia, jest na razie zbyt wiele niewiadomych. Kwestia czy będą starali się o wizy w Niemczech czy w Polsce. Wierzę, że rząd będzie szukał rozwiązań, by obywatele mieli poczucie, że państwo nie dało się zastraszyć. To raczej nie inicjatywa turystyczno-rozrywkowa, tylko polityczna. (…) Trzeba poczekać na jakiej podstawi chcą wjechać. Zakaz wjazdu może wiązać się z eskalacją podobnych zachowań z drugiej strony

— powiedział prezydent.

Przemysław Pająk ze Spider’s Web zapytał, jaki powinien być prezydent i czy powinien być… „bardziej księdzem czy charyzmatycznym liderem”.

Nie zgadzam się z opinią, że taka jest prezydentura w Polsce, że może być oderwana od dotychczasowych problemów. (…) Prezydent musi być czasami arbitrem, czasami arbitrem wewnątrz kraju, liderem w kwestiach obrony i polityki zagranicznej, a także powinien być tym, który wyznacza strategiczne kierunku dla państwa: bezpieczeństwo, rodzina, konkurencyjna gospodarka, poprawa jakości stanowionego prawa i nowoczesny patriotyzm

— wymienił Komorowski.

Jeden z internautów zapytał, gdzie Bronisław Komorowski znalazłby prace, gdyby nie był politykiem.

Gdy w ‘89 nastąpił przełom: miałem do wyboru - mogłem iść do pracy w rządzie, ale szukałem lepszego sposobu zarobkowania. Planowałem iść z przyjaciółmi do biznesu – planowaliśmy założenie firmy, która będzie produkowała brykiety do kominka. (…) Ze względu na służbę publiczną musiałem z tego zrezygnować. A dziś, kto wie, może wybrałbym brykiety

— przyznał prezydent.

Komorowski uniknął jednoznacznej odpowiedzi na kolejne pytanie ze strony internautów o to, czy podpisałby ustawę o związkach partnerskich.

Nie ma takiej ustawy, nie ma sensu ustosunkowywać się do czegoś czego nie ma

— szybko uciął temat prezydent.

Gość portalu gazeta.pl znacznie bardziej rozmowny był na tematy dotyczące jego osoby, jak choćby o to, czy jest szczęśliwym człowiekiem.

Czuje się człowiekiem spełnionym pod wieloma względami, ale to nie jest kres mojej aktywności, więc także mam poczucie, że w coraz większym stopniu szczęścia trzeba szukać w różnych formach aktywności na rzecz innych, a nie siebie samego

— powiedział Bronisław Komorowski.

Podobnie było w przypadku pytania o gusta literackie i muzyczne prezydenta.

Sięgam do tych zespołów, które były w mojej młodości. Często sięgam po Budkę Suflera. O lekturę dba moja córka, która podrzuca mi książki. Teraz jestem w trakcie czytania książki dotyczącej Polesia. Jestem pełen nostalgii z Kresami Wschodnimi

— powiedział Komorowski.

Na koniec prezydent wypowiedział kuriozalne słowa:

Według mnie wszystkie moje obietnice wyborcze z poprzedniej kampanii spełniłem w pełni.

Jako przykłady wskazał obwodnicę i… skocznię narciarską.

I w tak miłej atmosferze przebiegała dyskusja z urzędującym prezydentem, który nie tylko unika debaty z kontrkandydatami, ale również pytań od niezależnych dziennikarzy.

gah

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.