Andrzej Duda: "Jeżeli popatrzymy na działania pana prezydenta w ciągu ostatnich 5 lat, to trudno mówić o tym, że on był kreatorem dialogu w naszym kraju "

fot. PAP/Marcin Obara
fot. PAP/Marcin Obara

Gość Radia RFM24 podkreślił, że sprawa tragedii smoleńskiej jest wciąż niewyjaśniona.

Czytałem wczoraj taką wypowiedź eksperta z Danii, pana Jorgensena, który powiedział tak: no samolot spadł z 30 metrów i rozleciał się na ponad 20 tysięcy części nie pozostawiając nawet w ziemi leja po swoim upadku, a przecież spadł na miękki grunt

—mówił polityk.

Zapytany, czy doszło do zamachu, odpowiedział:

** Nie odpowiem na to pytanie, bo teraz nie wiem. Zwłaszcza, kiedy nie mamy w Polsce podstawowych dowód. Nie mamy w Polsce czarnych skrzynek, nie mamy w Polsce wraku samolotu. Jak prowadzić rzetelne badania dowodowe, jak podstawowych dowodów nie da się zbadać? Bo chyba nikt nie wierzy w badania, które były przeprowadzane gdzieś w Rosji.

Polityk mówił, że jest zwolennikiem międzynarodowego śledztwa.

Taki też postulat zgłosiliśmy w Europarlamencie, do uchwały Europarlamentu, do rezolucji, która była przyjmowana. Niestety posłowie PO zapobiegli temu, aby takie zdanie się tam znalazło. Zostało zdanie wzywające Rosję do zwrotu podstawowych dowodów, czyli czarnych skrzynek i wraku. I to uważam już za pierwszy sukces, to znaczy, iż to pokazuje, że także wspólnota międzynarodowa, jaką jest UE i PE dostrzega dramatyczność tej sytuacji. Rosja tych podstawowych dowodów Polsce, polskiej własności, nie zwraca

—zaznaczał.

Gość Krzysztofa Ziemca opowiadał również  o końcówce kampanii prezydenckiej. Pytany o nowe pomysły na ostatni miesiąc kampanii zaznaczył, że „przystąpimy w przyszłym tygodniu do akcji, która będzie pokazywała ostatnie 5 lat prezydentury pana Bronisława Komorowskiego. Będzie pokazywała jego obietnice i będzie pokazywała to, co z tymi obietnicami w ciągu 5 lat się stało”.

Andrzej Duda zamierza przypomnieć Polakom momenty w których Bronisław Komorowski nie potrafił zdobyć się na odwagę, choć sam twierdził, że  nie jest zwolennikiem takich rozwiązań. Chodzi oczywiści o podwyższeniu wieku emerytalnego do 67 roku życia.

**W kampanii mówił, że nie jest zwolennikiem takiego rozwiązania. Jego kolega partyjny Donald Tusk w kolejnej kampanii wyborczej, w 2011 roku mówił, że nie jest zwolennikiem takiego rozwiązania, że tego nie będzie. Po czym PO wygrała wybory, znów został premierem i natychmiast taka ustawa została przeprowadzona, a pan prezydent ją podpisał

—zaznaczał polityk.

Krzysztof Ziemiec dopytywał również swojego gościa o to, kto zasiadłby w jego Kancelarii, gdyby wygrał wybory.

W Kancelarii Prezydenta, jak prezydentem zostanie Andrzej Duda, zasiądą na pewno ludzie kompetentni. Tacy, do których mam zaufanie, że będą dobrze pracowali dla Rzeczpospolitej

—odpowiadał Duda.

Podkreślał, że dobierze takich współpracowników co do których będzie „miał absolutne przekonanie, że będą z wielką determinacją pracowali dla polskiego społeczeństwa i dla Polski”. Polityk zapewnił również, że do końca kampanii będzie spotykał z wyborcami we wszystkich zakątkach Polski.

Tak sobie postawiłem i konsekwentnie realizuję i nadal będę realizował

—zakończył Duda.

rmf24.pl/ es

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.