Kabaretowe orędzie Komorowskiego. Prezydent wchodzi na stół, usypia, czyta z kartki schowanej w czapce i szuka wąsów. Jest i Andrzej Duda. [wideo]

TVP
TVP

Z okazji świąt Wielkiej Nocy ze specjalnym orędziem wystąpił pan prezydent Bronisław Komorowski - tych państwa, którzy oczekiwali jednak na prawdziwego prezydenta rozczarujemy, bowiem orędzie zaprezentowały połączone siły kabaretów.

I przyznajemy, że wyszło całkiem zgrabnie. Zaczyna się już od samego wejścia Bronisława Komorowskiego, który wchodzi na krzesło, a następnie na stół…

Bronuś, nie tutaj! Tu będziesz siedział i mówił…

— mówi poirytowany prof. Tomasz Nałęcz.

Dopytywany, dlaczego głowa państwa zachowuje się co najmniej dziwnie, doradca prezydenta odpowiada:

Pan prezydent źle znosi nowe miejsca… Chce oswoić i wchodzi na co się da… W Japonii tego nie pokazywali, ale jak się witał z ich premierem, to trzech ochroniarzy go ściągało z tego biednego Japończyka… Jak Bronkobus przyjechał pierwszy raz, to pan prezydent wszedł na dach, postał godzinę, usnął i dopiero można go było tam zawieść

— opowiadał Nałęcz.

I gdy prezydent „oswoił” nowe miejsce, natychmiast usnął…

Bronuś, wstań, będziesz mówił orędzie do narodu!

— krzyczy do ucha Nałęcz.

Rozbudzony prezydent sięga po kartkę i chce wygłosić orędzie…

Pan będzie czytał z kartki? To źle wygląda w telewizji

— sufluje doradca.

Jest i dialog na linii Komorowski-Nałęcz

Wyłącz!

To do mnie, on zawsze myli moje nazwisko… Nałęcz, Bronuś, nie Wyłącz…

Nie mam nic na wąsach?

Nie, bo od czterech lat nie masz wąsów. Nie ma wąsów, ale mentalnie cały czas jest wąsaty…

— śmieje się Nałęcz.

A pan prezydent rusza z orędziem - czytanym z kartki schowanej w czapce.

Drodzy rodacy, to mówię ja… wasz… prezydent. Z okazji świąt Lanego Poniedziałku i tego, że siedzicie - tak jak ja - za stołem, życzę smacznego. Życzę Wam, byście byli tak mądrzy jak Niemęcz. Uczynni jak Koziej i uśmiechnięci jak ja… A jak chcecie zaoszczędzić forsę, to życzę wam, byście byli cwani jak Kuźniar. Wszystkim Zelnikom życzę, byście się stali roztropni jak Olbrychski. Obiecuję, że każdy, kto to odda na mnie głos, dostanie model Virtuti Militari i będzie mógł dotknąć Bronkobusa, który stanie przed Pałacem zamiast Poniatowskiego

— kończy prezydent.

Po zakończonym orędziu swoje chce wygłosić jeden z biskupów (wspierany przez ks. Oko), ale przeszkadza im… Andrzej Duda.

Moja prezydentura będzie aktywna - nie z krzesła, nie ze stołu, a na nogach. Mam zdrowe nogi i chętnie postoję. Wielkanoc to czas zmian i dlatego ja, Andrzej DUda, zamiast tego wypieczonego piernika stawiam wam świeże ciacho. Życzę wam, by świąteczny stół uginał się od smakołyków, ale nigdy nie uginał się przed Ruskimi i Niemcami! Życzę Wam, by się naszym narodowym daniem stało się danie po mordzie każdemu, kto wyciągnie brudne łapy, by zabrać nam ze stołu

— zapowiada kandydat PiS, dodając, że afera SKOK to wina Bronisława Komorowskiego.

Cykl wystąpień kończy się „solówką” obu kandydatów i wizytą… Adama Jarubasa.

Skecz do obejrzenia na stronach TVP - orędzie można zobaczyć od 37 minuty „Latającego Klubu Dwójki”..

CZYTAJ TAKŻE: Kabaret Moralnego Niepokoju wciąż nadaje: „premier Górski” dyżuruje w Brukseli! Po poradę przyjeżdża Ewa Kopacz… Jest i konferencja Magdaleny Ogórek. [wideo]

CZYTAJ TAKŻE: „Czołem, frajerzy!” Kabaret Moralnego Niepokoju (i inni) na konferencji ministra Sawickiego. Jest i „niebezpieczne” krzesło… [WIDEO]

svl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.