Ciągłość kierowania państwem, lepsze współdziałanie prezydenta z rządem, możność starannego przygotowania kandydata do roli naczelnego dowódcy to atuty podpisanej przez prezydenta ustawy regulującej kwestie kierowania państwem w czasie zagrożenia i wojny
— ocenił szef BBN gen. Stanisław Koziej.
Chodzi o prezydencką nowelizację ustawy o powszechnym obowiązku obrony i kilku innych ustaw, którą Bronisław Komorowski podpisał w środę w Belwederze.
Wojny dzisiaj nie mamy, ale właśnie, żeby wojny nie było, trzeba być mocno, dobrze zorganizowanym, trzeba dysponować argumentami siły. Również to, w stopniu najwyższym, zniechęca potencjalnego agresora. I odwrotnie - słabość, zarówno jeśli chodzi o poziom siły, jak i poziom zdolności kierowania państwem w warunkach kryzysu, może być zawsze zachętą do zachowań agresywnych w stosunku do Polski
— zaznaczył Komorowski po podpisaniu ustawy.
Nowelizacja reguluje kwestie kierowania państwem w czasie zagrożenia i wojny.
Podpisanie tej ustawy zapewnia ciągłość kierowania państwem w razie zagrożenia, kryzysu lub wojny, bez konieczności zmian organizacyjno-strukturalnych, zapewnia lepsze współdziałanie między prezydentem a Radą Ministrów, wspólnie kierującymi obroną państwa w czasie wojny poprzez szefa Sztabu Generalnego, daje możliwość dobrego przygotowania kandydata na naczelnego dowódcę już zawczasu, w czasie pokoju, a nie dopiero w czasie wojny
— powiedział dziennikarzom gen. Koziej.
Koziej wyraził nadzieję, że w najbliższych tygodniach zostanie wskazany kandydat na naczelnego dowódcę. Dodał, że to, kim będzie ta osoba, „jest we władzy pani premier i pana prezydenta”, ponieważ zgodnie z podpisaną ustawą premier wskazuje, a prezydent powołuje kandydata.
Musi to być człowiek najbardziej kompetentny w siłach zbrojnych w prowadzeniu operacji, ponieważ on będzie bronił Rzeczypospolitej przy pomocy przydzielonych mu jednostek
— mówił Koziej.
Szef BBN wyjaśnił, że kandydat na naczelnego dowódcę w czasie pokoju będzie pełnił swoją normalną, etatową funkcję, a przygotowanie do roli naczelnego dowódcy będzie dodatkowym zadaniem.
Jeżeli będą się odbywać duże ćwiczenia krajowe, to on w czasie gier, ćwiczeń strategicznych będzie występował w roli naczelnego dowódcy; będzie miał możliwość wglądu w plany operacyjne obrony państwa i wyrażania swoich opinii o nich
— wyjaśnił Koziej.
Nowelizacja określa ramy czasowe „czasu wojny” oraz kompetencje i zadania naczelnego dowódcy sił zbrojnych i kandydata do tej funkcji, a także kompetencje innych organów odpowiedzialnych za polityczno-strategiczne kierowanie obroną państwa.
Naczelny dowódca ma przejmować dowodzenie w czasie wojny i podlegać wtedy bezpośrednio prezydentowi kierującemu obroną państwa wspólnie z rządem. Naczelny dowódca nie przejmowałby dowodzenia całymi siłami zbrojnymi, lecz tylko częścią wyznaczoną do udziału w operacji obronnej. Pozostałe zadania armii, niezwiązane bezpośrednio z operacją obronną pozostawałyby w gestii MON także w czasie wojny.
Kandydata na stanowisko naczelnego dowódcy ma wskazywać - jeszcze w czasie pokoju - prezydent na wniosek rządu. Oficer ten ma być zobowiązany do udziału w przygotowaniach do obrony, takich jak ćwiczenia czy gry strategiczne, i w planowaniu użycia wojsk do operacji obronnej.
Do czasu mianowania naczelnego dowódcy i przejęcia przezeń obowiązków, planowaniem, organizacją i operacjami sił zbrojnych ma kierować dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych.
Zadaniem prezydenta jest także zatwierdzanie - na wniosek ministra obrony - narodowych planów użycia sił zbrojnych do obrony państwa. Nowelizacja wiąże się także z reformą systemu dowodzenia, wprowadzoną z początkiem ubiegłego roku. Reforma wprowadziła dwa główne dowództwa – generalne i operacyjne, zmieniła też rolę Sztabu Generalnego WP, czyniąc go naczelnym organem planowania rozwoju armii. Podpisana w środę ustawa poszerza kompetencje szefa Sztabu Generalnego.
W razie operacji obronnej szef SGWP ma wspierać prezydenta w kierowaniu obroną państwa. Projekt nowelizacji prezydent Komorowski skierował do Sejmu latem ubiegłego roku, ustawa została uchwalona w marcu.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/239398-gen-koziej-zachwycony-nowa-ustawa-prezydencka-wojny-dzisiaj-nie-mamy-ale-trzeba-byc-dobrze-zorganizowanym