"Miśka" Kamińskiego chronią standardy PO. Zamiast dymisji - nowe auto z kierowcą

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Użyczanie rządowej limuzyny do transportu kwiatów na stragan uszło „Miśkowi” Kamińskiemu na sucho. Jak donosi „Fakt”, szef Centrum Informacyjnego Rządu Ewy Kopacz nie tylko nie poniósł kary, ale jeszcze dostał nowe auto z kierowcą.

Poprzedni kierowca skompromitowanego ministra został zwolniony dyscyplinarnie. Rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska zapowiedziała, że Paweł K., wieloletni znajomy i były asystent Kamińskiego, który dowoził rządowym audi A6 kwiaty na stragan swojej partnerki, będzie musiał również zwrócić pieniądze za korzystanie z auta.

Ale o samym Kamińskim cisza i tylko z mediów można się dowiedzieć, że ma teraz do dyspozycji nową brykę i nowego kierowcę. Dlaczego nie został ukarany?

Kancelaria Premiera tłumaczy, że nie wiedział o kwiatowym procederze.

— pisze „Fakt”.

Donald Tusk w czasach, gdy był premierem, też udawał zaskoczonego na wieść o kolejnych aferach. Taktyka się sprawdziła, więc dlaczego teraz politycy PO mieliby z niej rezygnować?

bzm/fakt.pl

Czytaj więcej: „Misiek” Kamiński wyskoczył na piwko rządową limuzyną. I to już o godz. 13!

Hojność „Miśka” Kamińskiego za pieniądze podatników

Przez „Miśka” Kamińskiego lecą głowy! Kierowca polityka PO beztrosko korzystał z publicznych pieniędzy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.