Bronisław Komorowski przestraszył się konsekwencji wprowadzenia euro? "Nie ma w ogóle tego tematu, to wydumana dyskusja"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. TVP Info/wPolityce.pl
fot. TVP Info/wPolityce.pl

Warto rozważyć w przyszłości przeprowadzenie referendum w sprawie euro. Ale to jest dosyć odległa przyszłość - powiedział prezydent Bronisław Komorowski w TVP Info. Jego zdaniem debata o wspólnej walucie to „straszenie Polaków.

Polska nie wejdzie do strefy euro, jeśli nie będzie dla tego akceptacji społecznej

— zapewniał Bronisław Komorowski.

Zapytany, skąd w kampanii wyborczej wziął się temat euro, przekonywał, że:

Nie ma w ogóle tego tematu, bo Polska nie spełnia kryteriów, które by pozwalały sięgać po członkostwo w strefie euro. To wydumana dyskusja

— mówił. Jak jednak podkreślił, warto jednak spełnić niezbędne kryteria, niezależnie od tego, czy Polska dołączy do eurolandu, czy nie.

Prezydent zapowiedział, że warto w przyszłości rozważyć przeprowadzenie referendum w sprawie wprowadzenia wspólnej waluty w Polsce. Zaznaczył jednak od razu, że to odległa przyszłość.

To kwestia lat, a nie miesięcy

— mówił.

Według niego dzisiaj deklaracja ws. wspólnej waluty miałaby charakter czysto wyborczy.

Najpierw potrzebna jest społeczna akceptacja euro, a potem analiza, czy Polsce się to opłaci

— zapewnił Komorowski, podkreślając, że euroland nadal nie wyszedł całkowicie z kryzysu.

Nie ma przymusu decydowania o tym szybko

— mówił Bronisław Komorowski.

Ubiegający się o reelekcję i unikający debaty z rywalami prezydent narzekał też na „miałkość kampanii”.

Ja w czasie kampanii zgłosiłem już trzy projekty ustaw: o innowacyjności, prorodzinną i dotyczącą kierowania systemem obronności państwa. Wokół tego dyskusji nie ma. Bo łatwiej jest biegać po mediach i pokazywać zdjęcia z różnych sytuacji bez znaczenia. Łatwiej biegać po sklepie z koszykiem i pokazywać, że taka jest cena w euro, a taka w złotówkach

-– ubolewał prezydent.

Rzeczywiście trudno jest wywołać w czasie kampanii wyborczej trudną dyskusję programową, ale ja będę w dalszym ciągu próbował. Łatwiej jest sprawiać wrażenie, trudniej jest pracować

-– deklarował

Komorowski stwierdził też, że nie dostrzega związku pomiędzy wyrokiem na byłego szefa CBA a kampanią wyborczą.

Byłoby rzeczą straszna, gdyby władza sądownicza podporządkowywała rytm swojej pracy kampanii wyborczej

— stwierdził.

O ile wiem pan Kamiński nie kandyduje. Co to ma wspólnego z wyborami? — dziwił się teatralnie Bronisław Komorowski.

ansa/TVP Info


Zachęcamy do kupna najnowszego numeru „wSieci”.

Tylko na łamach największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce debata kandydatów na prezydenta – na razie tylko fikcyjna, ale oparta na wypowiedziach obu faworytów: Komorowski kontra Duda.

Tygodnik dostępny również w wersji elektronicznej! Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych