Joachim Brudziński: Wyrok ws. Kamińskiego to jasny sygnał: "łapy precz od łapówkarzy"! NASZ WYWIAD

wPolityce.pl/tvn24
wPolityce.pl/tvn24

To wyrok rażąco sprzeczny z elementarnym poczuciem sprawiedliwości i potwierdzenie tego, że od ośmiu lat złodzieje w naszym kraju mają się coraz lepiej, w przeciwieństwie do ścigających ich policjantów i funkcjonariuszy

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Joachim Brudziński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

wPolityce.pl: Panie pośle, jak odbiera pan wyrok sądu w sprawie afery gruntowej? Skazanie Mariusza Kamińskiego na trzy lata więzienia to spory cios dla PiS.

Joachim Brudziński: To wyrok rażąco sprzeczny z elementarnym poczuciem sprawiedliwości i potwierdzenie tego, że od ośmiu lat złodzieje w naszym kraju mają się coraz lepiej, w przeciwieństwie do ścigających ich policjantów i funkcjonariuszy.

I nie trafiają do pana argumenty, że nie chodziło o sam fakt ścigania przestępców, ale o sposób, w jaki robiło to CBA pod kierownictwem Mariusza Kamińskiego?

Równie skutecznie do mnie trafia uzasadnienie odmowy przez tego samego sędziego w sprawie blogerki, która składała zażalenie na jej zatrzymanie w siedzibie PKW. Wówczas Wojciech Łączewski bronił tej decyzji… W ogóle to do mnie nie przemawia.

Trzeba też przypominać, że przecież inne sądy w tej samej sprawie, w której dziś skazano Kamińskiego, orzekały, że nie doszło do złamania sprawa - skazano przecież osoby, wobec których rzekomo dochodziło do złamania prawa ze strony funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Śmieję się przez łzy - osoby skazane za łapówki dostały niższe wyroki niż Kamiński i Wąsik…

Łączyłby pan pojawienie się tej sprawy i wyrok z toczącą się kampanią wyborczą? Pojawiają się tezy dotyczące scenariusza, w którym specjalnie w pierwszej instancji wyrok jest „ostrzejszy”, by w drugiej go złagodzić albo całkowicie zmienić decyzję - ale już po wyborach…

Chciałoby się zadać pytanie, czy sztabowcy Bronisława Komorowskiego i piarowcy Platformy Obywatelskiej mówiąc o posiadanej „bombie atomowej”, która miała uderzyć w PiS, nie mieli na myśli właśnie tego wyroku. Gdyby teza, o której pan mówi, miała faktycznie miejsce, to oznaczałoby, że stopień spolegliwości sędziów i przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości wobec rządzących jest taki jak w latach 50., gdy dyktowano wyroki w sprawach.

Abstrahując jednak od kampanii i bieżących wydarzeń; mamy dziś dowód na potwierdzenie tezy, że coś niedobrego dzieje się w naszym państwie, a zwłaszcza w wymiarze sprawiedliwości. Zaczyna to przypominać standardy zza wschodniej granicy.

Standardy w wymiarze sprawiedliwości?

Tak. Bez mała 70% Polaków bardzo krytycznie ocenia funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości. Jestem ostatnim ,który chciałby wrzucać do jednego worka wszystkich sędziów - jest wiele przykładów sędziów ideowych, którzy działają w poczuciu sprawiedliwości i z linią prawa - ale w naszym kraju nie brakuje ludzi po prostu złych, czego przykładem była sprawa z sędzią Milewskim, a którzy są gotowi narazić autorytet sędziego i wymiaru sprawiedliwości na szwank tylko po to, by przypodobać się rządzącym.

Czy dzisiejszy wyrok to, jak chcą niektórzy obserwatorzy, sygnał do funkcjonariuszy CBA, by nie zajmować się niektórymi sprawami?

To nie tylko sygnał dla funkcjonariuszy CBA, ale dla wszystkich funkcjonariuszy ze służb, którzy zajmują się przestępczością białych kołnierzyków lub osób z celebrycko-medialnego świata. To jasny sygnał: łapy precz od tych, którzy są objęci swoistym immunitetem. Na chichot historii zakrawa fakt, że na antenie telewizji w roli autorytetu występuje dziś Mirosław Drzewiecki, czekam jeszcze na Zbigniewa Chlebowskiego. Po dzisiejszym wyroku na antenie tvn24 słyszałem panią Beger w roli moralizatora. Cóż więcej można powiedzieć ponad to, o czym mówił b. minister spraw wewnętrznych - że nasze państwo istnieje tylko teoretycznie, a tak naprawdę to zostało z niego ch…, d… i kamieni kupa.

Jaka będzie przyszłość Mariusza Kamińskiego w strukturach PiS? Deklarowaliście do tej pory wysokie standardy, a co by nie mówić - zapadł dziś wyrok skazujący Waszego wiceprezesa.

Panie redaktorze - po pierwsze to wyrok nieprawomocny, ale przede wszystkim sprzeczny z poczuciem sprawiedliwości, że dziś mogę powiedzieć tylko tyle, że stoję murem za moimi kolegami i poczuwam sobie za zaszczyt być w partii, której wiceprezesem jest właśnie Mariusz Kamiński.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jarosław Kaczyński po wyroku ws. Kamińskiego: „W Polsce to nie korupcja jest przestępstwem, ale walka z nią! Droga ku Białorusi przebiega coraz szybciej…”

Rozmawiał Marcin Fijołek

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.