Dziś wyrok ws. afery gruntowej. Sąd rozstrzygnie o losach Mariusza Kamińskiego. I o losach nagonki...

fot. wPolityce/ TVP Info
fot. wPolityce/ TVP Info

Dziś sąd Rejonowy w Warszawie ma ogłosić wyrok ws. byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego i jego trzech podwładnych, oskarżonych o rzekome nadużycia prawa przy prowadzeniu przez CBA „afery gruntowej” w 2007 r.

Prokuratura domaga kar więzienia w zawieszeniu - obrona wnosi o uniewinnienie.

Dzisiejszy wyrok będzie nieprawomocny. W ubiegły poniedziałek przed sądem zakończyły się mowy końcowe w tym częściowo niejawnym procesie, który trwał od kwietnia 2013 r.

W lutym - za zamkniętymi drzwiami - prok. Bogusław Olewiński wniósł dla Kamińskiego (dziś posła i wiceprezesa PiS) o karę roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata, 4 lata zakazu pełnienia funkcji kierowniczych i kilka tysięcy złotych grzywny.

Podobne kar prokurator zażądał dla jego trzech podwładnych: b. wiceszefa CBA Macieja Wąsika (członka sejmiku mazowieckiego z ramienia PiS) oraz b. dyrektorów Zarządu Operacyjno-Śledczego CBA Grzegorza Postka i Krzysztofa Brendela.

Obrona i sami oskarżeni - wnosili o uniewinnienie.

Proces nie wykazał winy oskarżonego

— mówił obrońca Kamińskiego mec. Andrzej Wąsowski. Sam Kamiński nie chciał komentować wniosku prokuratury. Wcześniej wiele razy mówił, że zarzuty są polityczne.

Proces dotyczy słynnej operacji CBA w tzw. aferze gruntowej. CBA zakończyło tę operację specjalną wręczeniem Piotrowi Rybie i Andrzejowi K. tzw. kontrolowanej łapówki za „odrolnienie” w ministerstwie rolnictwa gruntu na Mazurach.Łapówka miała być przeznaczona dla ówczesnego szefa resortu i wicepremiera Andrzeja Leppera, który miał zostać ostrzeżony o akcji,. Finał akcji miał utrudnić przeciek, wskutek czego z rządu odwołano szefa MSWiA Janusza Kaczmarka.

Afera gruntowa” doprowadziła do dymisji z rządu Leppera, rozpadu koalicji PiS-Samoobrona-LPR i przedterminowych wyborów, które wygrała PO.

Oskarżeni o płatną protekcję Ryba i K. zostali skazani w ub.r. za ten czyn na - odpowiednio - 2,5 roku więzienia oraz grzywnę).

ansa/TVN24

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.