Środki unijne, rolnicy i kwestia euro - tematy, które zdominowały kampanię w mijający weekend. PODSUMOWANIE

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

W weekend kandydaci na prezydenta mówili m.in. o wykorzystaniu środków unijnych, sytuacji rolników i kwestii wprowadzenia euro w Polsce. Kandydaci PSL i Twojego Ruchu Adam Jarubas i Janusz Palikot wzięli udział w konwencjach wyborczych.

W sobotę ubiegający się o reelekcję prezydent Bronisław Komorowski odwiedził województwo lubuskie i wielkopolskie.

Przekonywał wyborców, że im mniej bezpiecznie jest na Wschodzie, tym bardziej Polska chce być cząstką bezpiecznego świata UE, silnego Zachodu. W Siedlcu Komorowski spotkał się w gminnym ośrodku kultury z rolnikami i mieszkańcami.

Prezydent powiedział, że powołał w kancelarii zespół, który w następnej kadencji będzie zajmował się głównie monitorowaniem, ale i promowaniem rozwiązań, które powinny wszystkich przygotować do maksymalnego wykorzystania środków unijnych.

Od tego, jak wykorzystamy środki finansowe z UE, także w obszarze rolnictwa, będzie zależało to, czy w przyszłości będziemy sobie lepiej radzić w świecie skazanym na konkurencję

— dodał.

Komorowski mówił też, że nie ma dzisiaj tematu wchodzenia do strefy euro, ale jest „problem uczestnictwa w pogłębionym procesie integracji europejskiej i naszego lepszego członkostwa w UE; o tym warto dyskutować”.

Z kolei kandydat PSL na prezydenta Adama Jarubas przedstawił w sobotę podczas konwencji programowej w Opocznie (Łódzkie) elementy swojego programu wyborczego. Wśród nich znalazły się: wzmocnienie bezpieczeństwa kraju, ochrona polskiej ziemi i złotówki, a także przekształcenie Senatu w izbę samorządowo-gospodarczą. Do jednych z najważniejszych zadań Jarubas zaliczył także „zatrzymanie kryzysu demograficznego i wzrost dzietności w polskich rodzinach”. Podkreślił, że rodziny z trójką i więcej dzieci w ogóle nie powinny płacić podatku dochodowego.

W niedzielę Jarubas odwiedził Kiermusy (Podlaskie). Mówił tu o wsparciu rolnictwa, możliwości eksportu produktów z sektora rolno-spożywczego, a także o rozwoju wschodnich województw.

Konwencję w sobotę zorganizował również sztab kandydata Twojego Ruchu Janusza Palikota. Palikot zapowiedział w Lublinie, że jeśli wygra wybory, to doprowadzi do wycofania lekcji religii ze szkół. Mówił też, że bezpieczeństwo Polski zagwarantowałoby wprowadzenie euro. Wśród projektowanych rozwiązań Palikot zapowiedział m.in. zwiększenie do 6 tys. zł kwoty wolnej od podatku, likwidację ZUS i KRUS oraz wprowadzenie systemu wypłaty emerytur z budżetu państwa o wysokości nawet 2 tys. zł.

Na kwestiach rolnictwa skoncentrował się Janusz Korwin-Mikke. Uważa, że ma coraz większe poparcie na wsi, co - jego zdaniem - wynika z rozczarowania rolników takimi partiami jak PSL i PiS. Korwin-Mikke zwiedził w Kielcach 21. Targi Techniki Rolniczej „Agrotech”.

W kampanii stale obecny jest temat SKOK-ów. Prezes PiS Jarosław Kaczyński w sobotę komentował oskarżenia dotyczące wpływu Andrzeja Dudy na proces legislacyjny ws. ustawy o SKOK-ach.

Gazeta Wyborcza” opisała, jak powstawał wniosek do TK w sprawie ustawy o SKOK-ach, który w 2009 roku złożył prezydent Lech Kaczyński, a którego przygotowanie nadzorował jego ówczesny prawnik, a obecny kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda.

Jak zauważyła „Gazeta”, Duda nie zamówił niezależnych ekspertyz w sprawie SKOK-ów, ponieważ wystarczyły mu te sporządzone w interesie Krajowej Kasy SKOK, które uznawały kontrolę KNF nad SKOK-ami za niekonstytucyjną. W czasie prac nad wnioskiem prezydencki minister - jak informuje dziennik - przyjął w pałacu prezesa Kasy Krajowej Grzegorza Biereckiego i szefa rady nadzorczej SKOK Adama Jedlińskiego.

Jarosław Kaczyński podkreślił, że PiS i prezydent Lech Kaczyński uważali, że SKOK-i powinny być objęte nadzorem. Zaznaczył, że odpowiedni projekt ustawy został złożony przez prezydenta Kaczyńskiego w 2008 r, jednak został odrzucony m.in. głosami PO.

To był projekt, który miał wprowadzić nadzór nad SKOK-ami i związane z tym gwarancje dla obywateli, ale nie był jednocześnie projektem skierowanym przeciwko SKOK-om. Kolejny projekt, który został skierowany przez rząd, wprowadzał nadzór, ale zawierał wiele elementów sprzecznych z konstytucją, a poza tym elementów, które miały służyć, żeby SKOK-i, polskie duże przedsięwzięcie kapitałowe, zostały w gruncie rzeczy zlikwidowane, przejęte przez banki. Stąd mieliśmy do czynienia ze sprzeciwem

— tak Kaczyński tłumaczył, jak doszło do skierowania wniosku do TK ws. ustawy o SKOK.

Szef PiS mówił też o spotkaniach Biereckiego i Dudy.

W trakcie procesu podejmowania decyzji o skierowaniu jej (ustawy - PAP) do Trybunału Konstytucyjnego pan senator Bierecki interweniował także w Pałacu Prezydenckim i był przyjmowany także przez ministra Dudę (…) Czy to jest nadzwyczajna procedura? Nie. Pan senator Bierecki był przyjmowany w Pałacu Prezydenckim, gdy gospodarzem był już Bronisław Komorowski i rozmawiał z ministrami z Kancelarii Prezydenta. Mamy tutaj do czynienia dokładnie z taką samą praktyką, w której nie ma nic złego, która nie ma nic wspólnego z działalnością lobbystyczną

— dodał.

Z kolei w niedzielę doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego Tomasz Nałęcz podkreślał w radiu Zet, że „trzeba pytać Dudę o wyjaśnienia”.

mc,PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.