Świetlik: „Pozew dla Hofmana nie jest dobry dla wolności słowa”. Kim: „W pytaniu było zawarte pomówienie”. Jutro wyrok w trybie wyborczym

fot. wPolityce.pl/TVP
fot. wPolityce.pl/TVP

Pozew w trybie wyborczym wobec Adama Hofmana wystosowany przez Bronisława Komorowskiego był tematem rozmowy publicystów w TVP. W studiu spotkali się Renata Kim z Newsweeka i Wiktor Świetlik z tygodnika „wSieci”.

CZYTAJ: TYLKO U NAS: Komorowski pozywa Hofmana w trybie wyborczym za… zadanie pytania! Czy to próba zablokowania KAŻDEGO kto nie z prezydentem?

Ja jestem zwolennikiem wyjścia wolnościowego i sąd nie jest najlepszym wyjściem z tej sytuacji. Aczkolwiek można sobie wyobrazić sytuację, robił tak Andrzej Lepper, że można formułować bardzo poważne oskarżenia w formie pytań. Znak zapytania nie uprawnia do rzucania oskarżeń. Natomiast w sytuacji, o którą pytał Adam Hofman bardzo ważny jest stan faktyczny, czy rzeczywiście członek zarządu skompromitowanego SKOK Wołomin jest członkiem honorowym komitetu wyborczego Bronisława Komorowskiego. Jutro okaże się, jaki jest stan wolności słowa, ten wyrok pewnie jutro zapadnie, ale będzie odwołanie i dopiero druga instancja to rozsądzi

— mówił Wiktor Świetlik.

Nie jestem zwolennikiem sądów w kampanii wyborczej, uważam, że na takie pytanie powinny paść odpowiedzi, ewentualnie sprostowania, to byłoby chyba lepsze dla wolności słowa

— dodał publicysta „wSieci”.

Nie mam problemu z sądami działającymi w trybie wyborczym. Nie powiem nigdy, że sąd wyda wyrok, który ma być straszakiem. Ja uważam, że w tym pytaniu Adama Hofmana było zawarte pomówienie. Czekam na ten wyrok, absolutnie wierzę sądowi. Wierze, że ten wyrok spowoduje, że na przyszłość ktoś się dwa razy zastanowi nim zada pytanie z zawartym w nim pomówieniem

— mówiła Renata Kim.

CZYTAJ TAKŻE: Dziennikarka Newsweeka „wstydzi się za kandydata Dudę”. A debatę nt. wprowadzenia euro nazywa „głupią i niemerytoryczną”. Uroki kampanii wyborczej w TVN24

źródło: TVP/WUj

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.