Błaszczak: „Nieprawidłowości w SKOK-ach pojawiły się w chwili, gdy nadzór nad nimi przejął KNF”

fot. M. Czutko
fot. M. Czutko

Nie było problemu SKOK-ów do czasu, kiedy nadzór nad nimi przejął KNF. To wy, Platforma Obywatelska, jesteście za to odpowiedzialni - przekonywał w programie „Woronicza 17”, na antenie TVP Info poseł PiS Mariusz Błaszczak.

Nie ma nic dziwnego w tym, że prezydent Lech Kaczyński spotkał się z szefami SKOK-ów. Ustawa o SKOKA-ach stanowi bowiem, że szefowie kas mają obowiązek kontaktować się z władzami w sprawach ich dotyczących. Jest to więc czymś zupełnie normalnym. Zarzut o lobbing mógłby się pojawić wtedy, gdyby do tych spotkań doszło choćby na cmentarzu, jak zdarzało się to nie raz politykom PO, albo w restauracji, choćby jak w przypadku spotkania szefa NBP Marka Belki z ministrem Sienkiewiczem. To można nazwać lobbingiem, a nie oficjalne i całkowicie legalne spotkania. Andrzej Duda jest doktorem prawa i przygotowywał wówczas skargę do Trybunału Konstytucyjnego, który zresztą uznał argumenty jego i Lecha Kaczyńskiego, zawarte w skardze, za zasadne. Skarga ta została także podtrzymana przez prezydenta Bronisława Komorowskiego

—tłumaczył Błaszczak. Na pytanie, czy SKOK-i nie odegrały roli adwokata we własnej sprawie, szef klubu PiS w Sejmie odparł stanowczo:

Prezydent miał 21 dni, by zaskarżyć ustawę do TK. Nie było innego wyjścia, była ona bowiem niezgodna z ustawą zasadniczą. To jest pytanie o kompetencje tych, którzy podejmowali wówczas decyzje, a trybunał zweryfikował te kompetencje zdecydowanie na korzyść Dudy, uznając ustawę za sprzeczną z konstytucją

—zaznaczył. Oraz przypomniał, że to PO od początku sprzeciwiało się objęciu SKOK-ów nadzorem KNF. I zignorowało ostrzeżenia senatora PiS Grzegorza Biereckiego, że w niektórych kasach dochodzi do nieprawidłowości. I gdy w końcu kasy trafiły pod nadzór KNF, ten przymknął na te nieprawidłowości oczy (w SKOK Wołomin-red.).

W 2008 r. projekt ustawy Lecha Kaczyńskiego ws. objęcia SKOK-ów nadzorem został odrzucony przez Bronisława Komorowskiego oraz koalicję PO-PSL, chociaż był zgodny z konstytucją

—przekonywał szef klubu PiS w Sejmie. Jego zdaniem prezydent Kaczyński nie był stroną w tym sporze tylko rozstrzygał w tej sprawie, jako arbiter. Na pomoc przyszła Błaszczakowi poseł Solidarnej Polski, Beata Kempa.

PO zachowuje się absolutnie propagandowo, po tylu latach, co robiliście do tej pory? Trzech smutnych panów z PO pojawiło się na konferencji prasowej, by podyktować zjednoczonej prawicy, kto ma być jej kandydatem na prezydenta. Duda jest bardzo uczciwym człowiekiem. Zajmijcie się lepiej afera hazardową, to jest dopiero wpływanie na proces legislacyjny. Chciałabym, by prezydent RP stawił się  na debatę na temat euro i innych ważnych dla obywateli tematów, zamiast tego wyciągacie polityczna maczugę, bo wiecie, że Komorowski w takiej debacie poległ by żałośnie

—mówiła Kempa. Mariusz Błaszczak odniósł się także po raz kolejny do zdjęcia, na którym prezydent Komorowski znajduje się w towarzystwie dwóch członków zarządu i rady nadzorczej SKOK Wołomin, kasy powiązanej z PO,  z których jeden był agentem WSI.

Komorowski to znany wielbiciel WSI. Kilka dni temu nazwał w wywiadzie dla radia likwidację WSI zbrodnią i hańbą. Jeden z panów na zdjęciu jest odpowiedzialny za nadużycia w Wojskowej Akademii Technicznej, to są setki milionów złotych. Senator Bierecki już w październiku 2012 r. poinformował KNF i pana Jakubiaka o nieprawidłowościach w SKOK-u Wołomin. Jakubiak zareagował na to dopiero po pół roku, a komisarza do SKOK-u Wołomin wprowadził dopiero w listopadzie 2014 r. Wtedy doszło tam do nadużyć, czyli nadużycia miały miejsce, kiedy nadzór nad SKOK-ami miał KNF

—przypomniał polityk PiS. Jak utrzymuje, z Biereckim w sprawie SKOK-ów spotykali się także ministrowie Bronisława Komorowskiego.

To też był lobbing?

—pytał. I dodał (zwracając się do szefowej kancelarii prezydenta Joanny Trzask Wieczorek)

Wchodząc na pani poziom absurdu oznacza to, że tak skutecznie zlobbowali Komorowskiego, że skierował ustawę o objęciu kas nadzorem KNF do TK. Najpierw głosowaliście przeciwko powstaniu KNF, a następnie przeciwko objęciu SKOK-ów nadzorem. Teraz zgłaszacie pretensje, a sami odpowiadacie za tą sytuację

Według Błaszczaka to, że poseł PiS Jacek Sasin również znalazł się na zdjęciu z jednym z szefów SKOK Wołomin, „to nie to samo”.

Sasin to poseł z powiatu Wołomińskiego. To, że znalazł się na tym zdjęciu jest więc wytłumaczalne. To jego powiat. Co innego prezydent. Kancelaria Prezydenta nie mówiła prawdy twierdząc, że Komorowski nie spotykał się z panami, którzy doprowadzili do zrujnowania setek ludzi, do wyprowadzenia miliardów złotych ze SKOK-u Wołomin

—wyjaśnił.

Ryb

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.