Debiut kandydatki Ogórek w ogólnopolskiej telewizji: "Jestem bardzo dobrze przyjmowana na polskich ulicach. (...) Nie wyskakujmy z szabelką wobec Rosji!"

TVP Info/wPolityce.pl
TVP Info/wPolityce.pl

Wszędzie gdzie pojawiam się w kraju - pytają o pracę dla młodzieży. Pytają młodzi, pytają rodzice, czy coś się zmieni, czy mamy wyjeżdżać za granice…

mówiła Magdalena Ogórek w pierwszym poważnym telewizyjnym wywiadzie na antenie TVP Info.

Kandydatka w wyborach zgłoszona przez Sojusz Lewicy Demokratycznej odpowiadała, dlaczego nie udzielała dotychczas wywiadów:

Najważniejsi byli, są i będą moi wyborcy - to z nimi spotykam się na co dzień, to szalenie serdeczne spotkania. To budujące i dodające energii. Wyborcy dzielą się ze mną swoimi problemami, a mój wolnościowy program trafia do nich

— mówiła, przekonując, że dotychczasowa postawa była efektem przyjętej przez nią strategii.

Ogórek zapewniała, że cieszy się poparciem obywateli.

Cieszę się, że przez dwa miesiące mogłam Polakom prezentować mój program. Mój wolnościowy program - traktować przedsiębiorców jako dobro narodowe, zapewnić pracę młodym i stanie na straży konstytucji, a nie tworzenie złego prawa. Prezydent powinien pilnować rządu, by nie tworzyli jego prawa

— tłumaczyła.

I dodawała

Jestem bardzo dobrze przyjmowana na polskich ulicach. (…) Ta ogromna energia mnie motywuje

— mówiła, przyznając, że decyzja Leszka Millera postawienia właśnie na nią w tych wyborach była odważna.

Przekonywała przy tym, że prezydent Komorowski i rząd zaczęli ostatnio czerpać z jej programu.

Dopytywana, czy przedstawienie się jako antyestablishmentowa nie zgrzyta wraz z tym, że jest kandydatką SLD, Ogórek odpowiadała:

Nie jestem kandydatką partii - SLD zechciał mi udzielić wsparcia, za które dziękuję

— stwierdziła.

Zadeklarowała, że chce podnieść kwotę wolną od podatku do 20 tysięcy złotych. Ogórek podkreśliła też konieczność zatrzymania pieniędzy, które wielkie koncerny wyprowadzają za granicę.

Ciągle Polakom jest przedstawiany mylny obraz - rola prezydenta powinna się ograniczyć do przestrzegania konstytucji. A wmawia się Polakom, że prezydent odpowiada za bezpieczeństwo. (…) Prezydent jest zwierzchnikiem, ale nie dowódcą sił zbrojnych - to ogromna różnica, prezydent w czasie pokoju sprawuje swoją władzę za pomocą ministra obrony narodowej

— oceniła.

Pytana o politykę wobec Ukrainy, odparła, że powinniśmy mieć pamięć historyczną, ale by nie straszyć Polaków.

Nie rozumiem tych postulatów i otwierałam szeroko oczy na postulaty wysyłania żołnierzy i broni. Nie hołduję atmosferze zagrożenia, ale nie dla żartu Rosja zmieniała doktrynę, wspominając o prewencyjnym użyciu broni atomowej. Nie wyskakujmy z szabelką wobec takiego państwa

— zaznaczyła, dodając, że „chciałaby spokoju”.

Ogórek zadeklarowała, że chciałaby „normalizacji stosunków” z Rosją. Nie chciała się wypowiadać w kwestiach światopoglądowych.

Nie będę Polakom zaglądała w sumienia

— zapewniła.

Dopytywana, czy bierze na siebie odpowiedzialność za ewentualną klęskę SLD, Magdalena Ogórek odcinała się od problemów Sojuszu.

Będę po 10 maja zmieniała prawo w Polsce

— zakończyła.

lw, TVP Info

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.