Dukaczewski w roli sztabowca Komorowskiego: "To my mieliśmy rację!"

fot. youtube.com
fot. youtube.com

Temat WSI wciąż jest jednym z głównych tematów politycznych w Polsce, a jeszcze głośniej jest poruszany w trakcie kampanii prezydenckiej. Pojawiają się bowiem kolejne informacje dotyczące związków Bronisława Komorowskiego z tamtymi służbami. To niezwykle oburza gen. Dukaczewskiego, byłego szefa WSI, czyli „długiego ramienia Moskwy”.

9 lat po sprawie sięgać po opinie na temat WSI, które nigdy nie zostały potwierdzone?! Było tyle śledztw, dochodzeń prokuratury i wszelkie zarzuty były odrzucone!

— oburza się na łamach „Super Expressu”. Zapewnia, że nie ma już żadnych spraw w toku, bagatelizując ostatnie wyroki, które zostały zaostrzone, w odniesieniu do współpracowników WSI.

To się nie potwierdziło, wyrok dotyczy nie handlu, ale nieprawidłowości w dokumentacji, i nie jest to zarzut formułowany wobec WSI

— pokrętnie tłumaczy. Jego zdaniem oskarżenia wobec WSI są „kuriozalne” i ośmieszają ludzi je formułujące.

Jego zdaniem głosowanie za likwidacją WSI nie było przeprowadzone wiarygodnie, ponieważ nikt z tych służb nie mógł się wówczas odnieść do zarzutów formułowanych na sali sejmowej.

Wokół WSI stworzono atmosferę medialną, która przekonała społeczeństwo, także posłów, że to instytucja przestępcza, działająca na szkodę państwa. Z ostrożności głosowali za likwidacją, żeby pozbyć się kłopotu. Po latach rozmawiałem z posłami wielu partii, którzy mówili, że życie zweryfikowało te zarzuty i to my mieliśmy rację. WSI zlikwidowano dlatego, że takie było oczekiwanie partii politycznych!

— formułował kuriozalne stwierdzenia. A gen. Rusak, który dowodził WSI i stwierdził, że to zorganizowana grupa przestępcza?

Ma prawo do swojej opinii…

— tylko przecież formułował ją na jakiejś podstawie.

Ze słów Dukaczewskiego można wysnuć wniosek, że wszystkie zarzuty wobec WSI to „legenda, nieprawda”.

Warto zauważyć, że to już kolejny „występ” Marka Dukaczewskiego w mediach w czasie ostatnich kilku tygodni. Czy to kampania mająca na celu obronę WSI, a tym samym obronę Bronisława Komorowskiego w tej sprawie, który likwidacji służb się sprzeciwiał? W rozmowie z „Super Expresem” Dukaczewski po raz kolejny powtarza swoje oskarżenia wobec śp. Lecha Kaczyńskiego:

Z mojej wiedzy wynika, że kontaktował się z prezydentem Kaczyńskim. Nikogo nie oskarżam, tylko prostuję kłamstwa

— tłumaczy.

Zdjęcie z premiery filmu? Cóż to za dowód na znajomość? To prymitywne. Są zdjęcia wiodących polityków PiS z oficerami WSI i niby o czym to świadczy?

— pyta, broniąc urzędującego prezydenta.

mc,se.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.