Prof. Nowak: Platforma i jej prezydent realizują strategię pełzającej wojny domowej opartej o strach

Flickr/Platforma
Flickr/Platforma

Podstawą najgłębszą tej strategii pełzającej wojny domowej, którą Platforma i jej prezydent realizują w Polsce od lat, jest strach

pisze prof. Andrzej Nowak na łamach „Gościa Niedzielnego”, oceniając politykę prowadzoną przez rządzących Polską od kilku lat.

Zdaniem cenionego historyka i sowietologa Platforma i jej akolici próbują postawić Polaków w sytuacji bez wyjścia: albo poparcie PO, albo wojna.

Własny strach przed odpowiedzialnością i strach, który starają się rozbudzić w milionach Polaków: nie wybierzecie nas, będzie prawdziwa wojna. Niestety, jesteśmy w rzeczywistości na peryferii Europy, i to tej peryferii, o którą upomina się otwarcie i brutalnie „nasz człowiek w Moskwie”. Nie zmienimy tego i nie obronimy się, jeśli wybierzemy znów tych, którzy nas do tego położenia zepchnęli

— tłumaczy prof. Nowak.

Z kolei na łamach „Plusa Minusa” mówi o tym, w jaki sposób - jego zdaniem - powinniśmy wprowadzić zmiany w myśleniu o polityce zagranicznej.

Powinniśmy zastanawiać się nad tym, czy prowadzić bardziej „realistyczną”, wycofaną, wygodną dla Moskwy politykę, czy bardziej energiczną, zaangażowaną szczególnie na Wschodzie. Tę drugą realizował nie tylko rząd PiS, ale też wcześniejsi premierzy. Rząd Platformy Obywatelskiej wybrał za to opcję ucieczki ze Wschodu. W istocie jednak wybrał - krótko mówiąc - Moskwę, a nie Kijów. (…) Tusk postawił więc na Putina, a teraz zbieramy tego owoce

— czytamy.

Nowak w ciekawej rozmowie zastanawia się nad tym, jak wygląda dziś kwestia wspólnoty politycznej w Polsce.

Arystoteles pisał, ze wspólnota polityczna istnieje tylko wtedy, gdy jest wspólnotą rozróżniania dobra i zła. Jeśli ludzie zaczynają kompletnie różnić się w tym zakresie, przestają tworzyć wspólnotę. Otóż mam wrażenie, że już z okresu komunizmu wyszliśmy bardzo niepogodzeni co do tego, co jest dobrem, a co złem

— ocenia historyk.

I przywołuje przykład Andrzeja Olechowskiego, który stwierdził, że w razie zagrożenia wojną ze strony Rosji należy… wyjechać do Australii.

CZYTAJ WIĘCEJ: Oto elity III RP. Olechowski: „Jeśli Rosjanie są chętni do wojny, to trzeba się pakować i wyjeżdżać do Australii!”

Albo chce się uciekać, albo jest się patriotą. Pogodzić tych dwóch rozwiązań się nie da. Tu jest wybór. Zasadniczy. „Patriotyzm ucieczki” po prostu nie ma prawa bytu. Patriotyzm z zasady opiera się na poczuciu posiadania wspólnego domu, który w sytuacji zagrożenia musi być broniony. Wcześniej podobne postawy, jak Olechowski, demonstrowali przeróżni celebryci, ale oni nie mają obowiązku być patriotami, bo ich autorytet opiera się na robieniu z siebie małpy w mediach. Co innego politycy

— mówi prof. Nowak.

maf, „Gość Niedzielny”, „Plus Minus”


Prawda o stanie Polski! W najnowszej książce Andrzeja Nowaka, Adama Bujaka i Janusza Koweckiego pt.„Wygaszanie Polski 1989-2015”.

Dwudziestu jeden wybitnych autorów – naukowców, publicystów, posłów, specjalistów z wielu dziedzin dokonuje niezwykle trafnej, przenikliwej analizy obecnej sytuacji w naszym kraju.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.