Jan Rokita, były polityk PO i publicysta, uważa, że tezy o rosyjskim zagrożeniu dla Polski są na wyrost.

Jest jasne, że robienie z Putina wariata, który przekroczy z czołgami Bug to robota nieodpowiedzialnych ludzi

— ocenił Jan Rokita w czasie debaty w TVN Biznes i Świat. Z kolei gen. prof. Bolesław Balcerowicz wskazał, że w jego ocenie „Rosja nie porwie się na wojnę światową, bo wie, że nie ma szans na zwycięstwo”. Zauważył on, że Putin porywa się tylko na małe, łatwe wojenki.

Rosja nie porwie się na wojnę z Zachodem, bo wie, że nie ma szans

— uważa Balcerowicz.

Potencjał po stronie Rosji jest całkiem niezły, żeby powalczyć, ale nie ma szans wygrać, więc na wojnę światową (Putin - red.) nie będzie się wybierać. Dlatego Rosja porywa się na małe wojenki. Putin porywa się na mało kosztowne wojny

— stwierdził.

W jego ocenie realne zagrożenie dla Polski to kwestia bardzo odległa.

Wojna w tym momencie z perspektywy Polski jest tak odległa, że mogę nie dożyć tego momentu

— zażartował Balcerowicz.

Optymizm studził kolejny gość, dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas, publicysta „wSieci” i ekspert ds. międzynarodowych.

Na wojnę światową Rosji nie stać, ale jest jeszcze wojna regionalna, europejska. Tutaj przestrzegam przed przesadnym optymizmem

— zauważył.

Kariera Putina odbywa się w rytm wojen: Czeczenia, Gruzja, Ukraina. Nie ma powodu do optymizmu. Trzeba być przygotowanym na taki scenariusz

— dodał.

W ocenie Kostrzewy-Zorbasa sytuacja Polski wcale nie jest pewna.

W sytuacji, gdzie tysiące żołnierzy i tysiące czołgów jest w wielkim ruchu, nie można twierdzić, że na pewno żaden oddział rosyjski Bugu nie przekroczy

— podkreślił.

Dowódcy NATO przestrzegają przed rosyjskim atakiem

— przypomniał.

wrp