Piechociński: państwo musi wyjaśnić sprawę SKOKów. PSL chce się zająć powiązaniami prezydenta?

Fot. wPolityce.pl/TVN24
Fot. wPolityce.pl/TVN24

Janusz Piechociński nagle stał się czuły i wrażliwy na interesy opinii publicznej i jej prawo do rzetelnej informacji. Lider PSL wzywa państwo do wyjaśnienia afery w SKOKach.

Dzisiaj istotne jest, aby dobrą robotę wykonała Komisja Nadzoru Finansowego. A jednocześnie, aby Kancelaria Prezydenta i stosowne organa państwa przedstawiły publicznie audyt działań, spotkań, decyzji, wymiany korespondencji i swoistą białą księgę

-– mówił o aferze w SKOK-ach Janusz Piechociński. Wicepremier kolejny raz przekonywał, że przed wyborami nie jest dobry czas na komisję śledczą w tej sprawie.

Piechociński przypomniał, dlaczego od początku był przeciwnikiem komisji śledczej.

Teraz? Na sześć miesięcy przed wyborami, żeby komisja śledcza stała się paradą kandydatów na premierów, ministrów, którzy będą się wzajemnie obrzucać błotem, albo będą mówić patrzcie: „tu jest zdjęcie z WSI”, „a tu zdjęcie ze SKOK-ów”. Na tym poziomie mamy rozmawiać przez najbliższe sześć miesięcy?

-– pytał wicepremier i minister gospodarki.

Jednocześnie stwierdził, że państwo jest winne Polakom wyjaśnienie ws. SKOK-ów. Jego zdaniem teraz jest czas na upublicznienie informacji dotyczących działań różnych instytucji w tym kancelarii prezydenta.

Dzisiaj istotne jest, aby dobrą robotę wykonała Komisja Nadzoru Finansowego. A jednocześnie, aby Kancelaria Prezydenta i stosowne organa państwa przedstawiły publicznie audyt działań, spotkań, decyzji, wymiany korespondencji i swoistą białą księgę

-– przekonywał.

Piechociński zaznaczył, że Polska powinna się wstrzymać z przyjęciem wspólnej waluty do czasu, jak będziemy na to gotowi. Według niego jest poza politycznym sporem, że polska gospodarka nie ma takich przewag konkurencyjnych, że można byłoby przejść do strefy euro.

Dzisiaj złoty jest katalizatorem

-– przekonywał.

Jego zdaniem kwestia euro została podniesiona podczas trwającej kampanii, bo politycy szukają tematów, które nas dzielą.

Trzeba postraszyć. Po trzecie, te sprawy są trudne

-– powiedział i dodał, że na podstawie krótkich przekazów w mediach może się wydawać, że politycy są za albo przeciw.

Czyżby w ten sposób krytykował Bronisława Komorowskiego, który we wrześniu apelował, by sprawie euro rozmawiać jak najwięcej…

wrp,TVP.info

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.