Stara miłość jednak rdzewieje? Michnik: Rosjanie połamali zęby na Ukrainie. Putin będzie gnić...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wPolityce.pl/szyma2/Twitter
wPolityce.pl/szyma2/Twitter

Adam Michnik już nie lukruje Władimira Putina. Naczelny gazety, która po 10 kwietnia przekonywała Polaków, że w Moskwie są sami przyjaciele Polaków i Polski dziś wieszczy upadek putinowskiej Rosji. Wszystko dlatego, że zdaniem Michnika Putin poniósł bolesną porażkę na Ukrainie.

Ukraina zatrzymała inwazję Putina. To jest drugi taki przypadek. ZSRS weszło do Czechosłowacji i na Węgry, ale połamało sobie zęby na Afganistanie. Teraz Rosjanie połamali je sobie na Ukrainie. Ukraina jest dla nich drugim Afganistanem

— ocenił Adam Michnik w TVN24.

Dodał, że wydarzenia na Wschodzie Ukrainy były w Moskwie zaskoczeniem.

Putin uważał, że Ukraińców trzeba złamać siłą. Nie udało się. Scenariusz drugi był taki: „bierzemy Krym”. Był przekonany, że Unia Europejska i NATO to zlekceważą, uznają za lokalny konflikt. I to była jego druga porażka

— mówił Michnik.

Dodał, że wbrew oczekiwaniom rosyjskiego prezydenta „ta podzielona Unia Europejska mówi jednym głosem”. Wydał przy tym okrzyk zachwytu nad polityką i działalnością Radosława Sikorskiego.

Ogromną zasługą ministra Sikorskiego jest to, że cały problem ukraiński umiędzynarodowił

— zaznaczył.

Michnik uważa, że „obsesją Putina jest kijowski Majdan na Placu Czerwonym w Moskwie”. Jednak, zgodnie z narracją Kremla, przestrzega wszystkich przez zmianami politycznymi w Moskwie.

Ale możliwa jest w Rosji zmiana na gorsze, bo jeżeli jest w niej możliwość buntu, to możliwe jest też obudzenie się „potencjału faszystowskiego”

— dodał.

Adam Michnik zauważył też, że „w Rosji jest bardzo silna tradycja wolnościowa”.

Jedyna rada to jest pomóc dziś Ukrainie, bo prawdziwą szansą dla demokracji Rosji jest sukces demokracji na Ukrainie, to będzie zaraźliwe jak pyłek

— podkreślił.

Ocenił, że „Rosjanie to jest zupełnie normalny naród”.

Moim zdaniem czas będzie pracował przeciwko Putinowi. On swoją pieśń dośpiewał do końca. Nie umiem podać daty (kiedy skończą się jego rządy - red.), ale tak samo było w przypadku Breżniewa. On już będzie gnić

— stwierdził.

KL

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych