Gowin rozczarowny kampanią przed wyborami prezydenckimi?

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

W kampanii przed wyborami prezydenta brakuje debaty o ważnych problemach - uważa Prezes Polski Razem Jarosław Gowin. Jego zdaniem jedyny merytoryczny wątek to wskazana przez kandydata PiS Andrzeja Dudę sprawa wejścia Polski do strefy euro.

Po części wynika to z tego, że Bronisław Komorowski unika debaty z innymi kandydatami, przez co takie debaty w ogóle nie doszły do skutku. Chcę zaapelować do pana prezydenta, żeby jednak nie chował głowy w piasek, żeby skrzyżował argumenty z innymi, a nie tylko z Andrzejem Dudą. Uważam, że kandydat, który zebrał 100 tys. podpisów zasługuje na szacunek, bo na szacunek zasługują obywatele, którzy go popierają

— powiedział Gowin na konferencji prasowej.

Jego zdaniem Polska w dającej się przewidzieć przyszłości nie powinna wchodzić do strefy euro.

Decyzja o wejściu lub odłożeniu decyzji o wejściu do strefy euro to decyzja, która rozstrzygnie o losie milionów polskich rodzin, o konkurencyjności polskiej gospodarki. Podobnie jak Andrzej Duda uważamy, że dzisiaj wchodzenie do strefy euro byłoby skrajną nieodpowiedzialnością. Ja z ubolewaniem muszę powiedzieć, że postulat szybkiego wejścia do strefy euro jest konsekwentnie podtrzymywany przez pana prezydenta Komorowskiego

— podkreślił lider Polski Razem.

Gowin ocenił także podczas konferencji, że zagrożenie bezpieczeństwa Polski jest realne, gdyż niedaleko polskich granic toczy się wojna pomiędzy Rosją i Ukrainą.

Niestety ta agresja rosyjska może się rozszerzać. Oczywiście byłoby rzeczą mało odpowiedzialną powiedzenie, że na naszych ulicach pojawią się czołgi, takiego bezpośredniego zagrożenia nie ma. Natomiast jest zagrożenie tzw. wojną hybrydową, czyli np. atakami w cyberprzestrzeni, atakami terrorystycznymi, destabilizowaniem sytuacji gospodarczej, naciskami propagandowymi, próbą zastraszania Polaków ze strony Moskwy

— ocenił.

Gowin przyznał, że z satysfakcją przyjął zapowiedź wicepremiera Tomasza Siemoniaka, że polscy oficerowie będą szkolić ukraińskich oficerów. Zaznaczył, że jest Polska powinna dążyć do tego, aby „w ramach zintegrowanych działań polska broń trafiała w ręce ukraińskich żołnierzy.

mmil/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.