Andrzej Duda na Słowacji. Kandydat PiS udowadnia wzrost cen po wprowadzeniu euro: na drobnych zakupach niemal 20 złotych różnicy!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Grzegorz Momot
PAP/Grzegorz Momot

Prawie 20 złotych różnicy miedzy podobnymi zakupami na Słowacji i w Polsce - to najważniejszy wniosek z wizyty Andrzeja Dudy na Słowacji. Kandydat PiS na urząd prezydenta udowadniał w piątek - robiąc zakupy w sklepach po słowackiej i polskiej stronie granicy - że przyjęcie euro w Polsce spowoduje wzrost cen.

Duda kupując kilka podstawowych produktów (między innymi jajka, mleko i sok) porównał ceny, przedstawiając rachunki z obu sklepów:

Europoseł PiS dodawał, że i tak wybierał (po stronie słowackiej) jedne z najtańszych produktów. Jak czytamy w depeszy Informacyjnej Agencji Radiowej, mieszkańcy Milówki, gdzie kandydat PiS robił zakupy, przyznawali, że okoliczne sklepy cieszą się popularnością wśród Słowaków. Dzieje się tak z powodu niższych cen. Wcześniej zakupy na Słowacji były bardziej opłacalne.

Andrzej Duda spotka się jeszcze dzisiaj z mieszkańcami Żywca, Cieszyna i Bielsko Białej.

lw, IAR

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych