Dlaczego, jak cham, to zaraz ze wsi? Dlaczego, jak cymbał, to koniecznie z miasteczka?

Fot. Youtube.pl
Fot. Youtube.pl

Dlaczego, jak cham, to zaraz ze wsi?

Dlaczego, jak cymbał, to koniecznie z miasteczka?

Jeśli napiszę, że bardzo lubię felietony Krystyny Grzybowskiej, to będzie za mało.

Przepadam za nimi.

Podobnie darzę atencją publicystykę Wiktora Świetlika.

Ale trochę, a nawet więcej niż trochę, rażą mnie takie metafory, jak w ostatnim felietonie Pani Krystyny, na temat amerykańskich wyczynów redaktora Kuźniara.

…to cwaniactwo ma niepowtarzalny małomiasteczkowy wdzięk…

…jest kimś w swojej wiosce, do której wpada na święta i po słoiki z domowymi przetworami…

A redaktor Świetlik, też o Kuźniarze, na łamach „Rzeczypospolitej” napisał – „Wstajesz i wieś…” (sformułowanie użyte po raz pierwszy przez Pawła Korsuna we „wSieci” w 2013 roku - red.).

Dlaczego, jak cham, to zaraz ze wsi?

Dlaczego jak cymbał, to koniecznie z miasteczka?

W metropoliach to ich nie ma?

A tak przy okazji – czy Państwo Redaktorzy zwrócili uwagę, jak w wyborach głosuje wieś i małe miasteczka, a jak miasta duże?

CZYTA TAKŻE: Utytułowani prostacy. „Po Durczoku mamy kolejny przykład kultury osobistej, zaczerpniętej z wzorów komunistycznych i postkomunistycznych”


Prawda o mediach w bestsellerowej książce:„Resortowe dzieci. Media (tom 1)”.

Pozycja dostępna wSklepiku.pl. Polecamy!

Informujemy również, że w naszym internetowym sklepie trwają zapisy na pierwszy nakład książki „Resortowe dzieci. Służby”. Zainteresowanych zapraszamy TUTAJ!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.