Ewa Kopacz bohaterką literacką. Cała czy pół prawda na temat szefowej rządu?

fot.astrum
fot.astrum

Czy niebawem poznamy kulisy rządów Ewy Kopacz? O szefowej rządu może znów być głośno. Tym razem jednak nie za sprawą kolorowych magazynów dla pań, ale aż dwóch książek które już wkrótce mają trafić do księgarń.

Autorką pierwszej jest Iwona Sulik, do stycznia rzecznik rządu, a wcześniej wieloletnia przyjaciółka i współpracowniczka Ewy Kopacz. Jej tytuł ma brzmieć „Byłam rzecznikiem rządu”.

Czy będzie to polityczna zemsta na byłej przyjaciółce, która wyrzuciła Sulik z pracy?

— zastanawia się Super Express.

W końcu przez lata bliskiej współpracy Sulik musiała zebrać całkiem obszerną wiedzę dotyczącą nie tylko zawodowego życia Ewy Kopacz

— spekuluje tabloid.

Gazeta przypomina, że obie panie chodziły do jednego fryzjera, plotkowały, paliły papierosy i konsultowały najważniejsze sprawy związane z polityka krajową i zagraniczną i były naprawdę blisko. Do czasu, gdy rzeczniczka z hukiem wyleciała z pracy.

Książka ukaże się nakładem wydawnictwa Melanż. Prawdopodobnie w maju.

Druga – z zapowiadanych pozycji zapowiadana jest jako powieść. Ma nosić tytuł „Premier Ewa”, a jej autorem jest Lech T. Roman. Ukaże się w wydawnictwie Astrum - jeśli wierzyć zapowiedziom wydawcy - jeszcze w marcu. W zapowiedzi publikacji - czytamy:

Młody reporter z Warszawy dostaje niecodzienną szansę – na zlecenie gazety ma przeprowadzić wywiad z nowo desygnowaną premier Ewą Kopacz. Rozmowa ma dotyczyć planów szefa rządu, przyjętej polityki na przyszłość i przybliżeniu pozytywnych cech rozmówcy. Dziennikarz jednak solidnie przygotowuje się do spotkania, podczas którego zaczyna zadawać niewygodne pytania odsłaniając tym samym nieznane fakty z życia Ewy Kopacz. W efekcie zostaje wyrzucony z gabinetu premiera. Swojego rozmówcę spotyka jednak w parlamencie, w którym trwa niezwykły spektakl. Obie strony są zaskoczone, nie wiedzą już, gdzie jest granica między rzeczywistością, a wyobrażeniami o niej. Czy ta rozmowa naprawdę się odbyła?

Do czasopism Ewa Kopacz szczęścia raczej nie miała. Czy jako bohaterce literackiej pójdzie jej lepiej? Kto wie, zwłaszcza, że narracja nie będzie tym razem należeć do niej…

Na razie w ogniu komentarzy znalazła się okładka.

Marit Bjørgen jeśli chodzi o bicepsy i rzeźbę ciała. Być może jest to próba zainteresowania nas jakimiś operacjami plastycznymi pani premier Kopacz, która przecież słynie z zaawansowanych technik naciągania twarzy uskutecznianych ku coraz większej uciesze gawiedzi

— powiedział stwierdził po jej obejrzeniu Jacek Kurski.

ansa/SE/heyevent.com/ Superstacja


TYLKO MY TO MAMY! Kubek lemingowy wPolityce.pl.

Idealny dla wszystkich miłośników lemingozy. Kubek o głębokim wnętrzu. Musisz go mieć!

Do nabycia TYLKO wSklepiku.pl!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych