Bronisław Komorowski stracił nerwy po tym, jak Andrzej Duda otworzył w poniedziałek w Warszawie „bronkomarket”, gdzie podczas konferencji prasowej przestrzegł Polaków przed pomysłami obozu rządzącego ws. wejścia Polski do strefy euro.

CZYTAJ WIĘCEJ: Andrzej Duda otwiera Bronkomarket i przestrzega przed przyjęciem euro

Prezydent podróżował dziś na Podlasiu, gdzie odniósł się do problemu przyjęcia europejskiej waluty.

CZYTAJ TAKŻE: Komorowski odpowiada wPolityce.pl: Fundacja Pro Civilii? „Wiem tylko, że WSI rozpracowywały tę fundację…”

Komorowski zrobił to w swoim stylu, obrażając przy okazji kandydata PiS na urząd prezydenta.

Kramarz chyba zapomniał, że zarabia w euro, podczas gdy reszta Polski zarabia w złotówkach

— wypalił prezydent.

I dodawał:

Radziłbym nie naigrywać się z poczucia Polaków, że należy dążyć do lepszego życia

— powiedział dziennikarzom w Białowieży.

Nie chciał godzić się na debatę w tej sprawie.

Ja poważnie traktuję zadania polityczne, którym także jest kampania wyborcza. Więc myślę, że zamiast kramu lepsza jest batalia o program

— zaznaczył ubiegający się o reelekcję Komorowski.

Nie, drodzy państwo, też nie wiemy, o co chodzi kandydatowi Platformy…

lw, PAP