wPolityce.pl: Oskarżeni o gigantyczne machlojki finansowe oficerowie WSI zupełnie „przypadkowo” fotografują się z urzędującym prezydentem, kancelaria głowy państwa zaprzecza jakoby panowie się znali. Może opozycja przesadza starając się nagłośnić tę sprawę?
Witold Gadowski: Nie ma tutaj przesady. Wyobraźmy sobie, że prezydent Barack Obama daje się sfotografować w podobnym towarzystwie. W USA wybuchłaby z tego ogromna afera. Byłby prawdziwy skandal. Więc nawet jeśli byłoby to zdjęcie przypadkowe, to należałoby je upublicznić i pokazywać gdzie się da. A z tego co wiemy, zdjęcie to nie jest przypadkowe, bo przecież panowie się znali. Tłumaczenia zaś pałacu prezydenckiego, że rzekomo się nie znali są miałkie intelektualnie i całkowicie bezwstydne. To nie ma nic wspólnego z prawdą. Są to wybiegi przedszkolaków, którzy złapani za rękę na kradzieży cukierka, mówią, że to nie jest ich ręka. Trudno więc o tym mówić poważnie. Choćby dla opinii publicznej ten teatrzyk powinien być bardziej przyzwoity. Tymczasem w tym wypadku otoczenie prezydenta i media idą w zaparte.
Może sądzą, że nie da się tych związków udowodnić?
Wiemy doskonale z prac komisji weryfikującej WSI, że pan prezydent znał się z panem Piotrem P., czyli jednym z liderów, opanowanego przez WSI SKOK-u Wołomin. W tym kontekście bardzo ciężko jest się tłumaczyć, że zdjęcie jest przypadkowe.
Słyszymy także o tym, że panowie ci obracali się także w kręgu innych polityków PO…
Kluczem do wyjaśnienia wszystkich związków Platformy z Wojskowymi Służbami Informacyjnymi, byłoby przesłuchanie, i to po zaprzysiężeniu, niejakiego Pawła Grasia. To jest bowiem człowiek, który powinien mieć największą wiedzę, i to nie tylko w sprawie SKOK Wołomin, ale także inne afery w tym tzw. aferę marszałkową.
A we wszystkich z nich pada nazwisko Komorowski. Jak w tym kontekście odbierać związki syna prezydenta z władzami SKOK Wołomin?
Jest kilka niewyjaśnionych kwestii jeśli chodzi o życiorys pana prezydenta i kariery jego dzieci. Ta sprawa została nagłośniona i trzeba by odpowiedzieć na pytanie czy syn urzędującego prezydenta może prowadzić działalność biznesową, a jeżeli tak to czy może prowadzić działalność w tak kontrowersyjnych asocjacjach personalnych i kapitałowych. Istnieje również np. pytanie czy Bronisław Komorowski wyjeżdżał trzykrotnie w latach 80. na kursy językowe do Wielkiej Brytanii, a jeśli tak to dlaczego nie nauczył się języka angielskiego. Pomijam w tym momencie inne dziwny zbieg okoliczności, czyli to jak łatwo otrzymywał wówczas paszport, będąc działaczem opozycji.
Rozmawiał Łukasz Sianożęcki
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/238168-gadowski-tlumaczenia-palacu-ws-zwiazkow-prezydenta-z-piotrem-p-sa-bezwstydne-i-mialkie-intelektualnie-nasz-wywiad