Kłótnia o SKOK-i. Cymański: "Skala przekrętu w Wołominie świadczy, że państwa nie ma." Błaszczak do Kierwińskiego: "To wasza wina!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl/gazetadobryznak.pl
fot. wPolityce.pl/gazetadobryznak.pl

Afera dotyczy jednego ze SKOK-ów - skoku Wołomin

stwierdził na antenie programu Woronicza 17 Mariusz Błaszczak. Poseł PiS pokazał także zdjęcie zaprezentowane już wcześniej przez Bartosza Kownackiego, na którym widnieje prezydent Komorowski pozujący do zdjęcia wraz z osobami oskarżonymi o nieprawidłowości w SKOK Wołomin.

Prezydent Komorowski powinien odpowiedzieć na kilka pytań, chociażby dotyczących jego syna. Czy syn Bronisława Komorowskiego był prokurentem w firmie związanej z funkcjonariuszem WSI, pokazanym na tym zdjęciu, który był członkiem rady nadzorczej SKOK Wołomin. (…) To jest zdjęcie z pisma wydawanego przez SKOK Wołomin, a w tym piśmie reklamował się też w kampanii do europarlamentu Michał Boni. Na filmie z tej uroczystości - premiery Bitwy Warszawskiej, widać jak minister Schetyna unika towarzystwa tych panów, a prezydent Komorowski fotografuje się na ich tle. Przypomnę, że pani Trzaska-Wieczorek mówiła, że się nie spotykają

— punktował przewodniczący kubu parlamentarnego PiS.

To zdjęcie niewątpliwie świadczy o tym, że Kancelaria prezydenta Komorowskiego nie mówiła prawdy, twierdząc, że prezydent Komorowski nigdy nie spotykał się z panami, którzy wyprowadzili miliony złotych ze SKOK Wołomin

— dodał Błaszczak.

Mówienie o zdjęciu pana prezydenta z prezesem organizacji finansowej to próba tworzenia pomówienia, zasłony dymnej, zrzucenia z siebie odpowiedzialności (…) To premiera filmu Bitwy Warszawskiej, notabene gdzie SKOK Wołomin był finansował ten film

— odpierał zarzuty minister w Kancelarii Prezydenta Olgierd Dziekoński. Próbował zbagatelizować sprawę twierdząc, że może ktoś z gości programu także był na premierze tego filmu i ma podobne zdjęcia.

Jeżeli chce pan kogokolwiek przekonać, że prezydent Komorowski jest związany ze SKOK-ami, to nawet dziecko tego nie pojmie. (…) Pan kłamie, mówiąc, że tylko jeden SKOK upadł. Ponad 40 SKOK na 50 ma postępowania naprawcze i to jest wina pana senatora, waszego senatora, Grzegorza Biereckiego

— oskarżał minister Kierwiński.

Rozumiem, że zdjęć polityków PiS z tymi panami jest więcej. Poseł Błaszczak jest posłem z okręgu podwarszawskiego i wie doskonale, że wielu polityków PiS - głównie z powiatu wołomińskiego, pozwalało finansować imprezy PiS przez SKOK-i

wysuwał irracjonalne oskarżenia, którym wtórował minister Sawicki.

Towarzystwa tych panów nie unikał ani pan, ani pan Sasin. I być może te zdjęcia także wyjdą. (…) Jeden i drugi pan są z tego samego okręgu wyborczego, a relacje między SKOK Wołomin i PiS-em były trwałe i budowane przez wiele lat. (…) Trzeba też jasno powiedzieć o roli senatora Biereckiego. (…) Warto sprawdzić czy dywidenda, które pobierał służyły SKOK-om?

— mówił członek PSL.

Mariusz Błaszczak nie przesądzał jaki będzie dalszy polityczny los senatora Biereckiego w PiS-ie:

Trwa postępowanie wyjaśniające ws. senatora Biereckiego, ono się jeszcze nie zakończyło. To są właściwe standardy, w innych partiach takich nie ma. (…) Nie było problemów SKOK-ów do czasu, kiedy nadzór nad skokami przejął KNF. Senator Bierecki we wrześniu 2012 r. informował o nadużyciach. Dopiero w czerwcu 2013 r. KNF złożył sprawę do prokuratury, a w listopadzie 2014 r. wprowadził komisarza do SKOK Wołomin. Szefem KNF jest były zastępca Hanny Gronkiewicz-Waltz, nominowany przez premiera Tuska. To wy jesteście odpowiedzialni za tą tragedię

— powiedział Błaszczak, zwracając się do przedstawiciela PO.

Jeżeli mamy jakieś uwagi to proste jest poświadczenie, że prezydent nie ma żadnych związków z tymi panami. Jeżeli by się okazało, że mam zdjęcie z gangsterem, to powiem, że to było zdjęcie okazjonalne i nie mam relacji z tymi ludźmi. To jest prezydent państwa, dlatego gdy jest mętna woda, to powinno być jasne dementi. (…) Pracowałem 10 lat w lustracji banków spółdzielczych. Skala przekrętu w Wołominie świadczy, że państwa nie ma. Nie chodzi tu nawet o formalne przepisy, ale likwidować bank, doprowadzić do takich strat to naprawdę… (…) Za chwilę Polska będzie wybierała prezydenta, każda uwaga pod adresem kandydatów musi być wyjaśniona

— ocenił polityk Solidarnej Polski Tadeusz Cymański.

mc

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych