A to niespodzianka! Ewa Kopacz miała kredyt w SKOK i z członkostwa w kasie spółdzielczej zrezygnowała... dopiero miesiąc temu!

Fot. neurope.eu
Fot. neurope.eu

Ewa Kopacz od 2007 r. jest członkiem spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej. Rezygnację złożyła w lutym, a więc kilka tygodni przed skargą jaką do niej, na SKOK, wysłała KNF - ustalił portal „niezalezna.pl”.

W środę marszałek Sikorski złożył wniosek o kontrolę posłów, którzy wzięli pożyczkę w SKOK, a tak się składa, że również Kopacz w 2009 r., jako minister zdrowia miała kredyt w SKOK, na kwotę 22 tys. złotych.

->Sytuacja jest bardzo poważna. Uważam, że tę sytuację należy wyjaśnić

—mówiła pani premier 10 marca br., tydzień po liście ws.

SKOK jaki wysłała do niej Komisja Nadzoru Finansowego. Premier nie przyznała się jednak, że sama od lat była członkiem spółdzielczej kasy.

Do SKOK Stefczyka Kopacz przystąpiła w 2007 r., formalnie wciąż jest członkiem kasy. Mimo że miesiąc temu (przed wybuchem afery przedwyborczej) złożyła rezygnację, w życie wejdzie ona dopiero w maju.

Jak wynika z oświadczenia majątkowego Ewy Kopacz za rok 2010, gdy pełniła funkcję ministra zdrowia w rządzie Donalda Tuska - 27 marca 2009 r. Kopacz zaciągnęła w SKOK kredyt „na urządzenie mieszkania” na kwotę 22 tys. złotych.

Jeszcze kilka dni temu politycy Platformy i przyjaźni jej publicyści sugerowali, że obrona SKOK przez polityków PiS spowodowana jest… kredytami, jakie mieli tam zaciągnąć posłowie opozycji. Czy ten argument pozostanie aktualny?

Ryb, niezalezna.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.