Platforma boi się międzynarodowego śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej? Pitera: To byłoby rozdrapywanie polskich spraw na forum międzynarodowym

Dlaczego eurodeputowani Platformy Obywatelskiej zablokowali wpis do rezolucji PE, który mówił o międzynarodowym śledztwie smoleńskim. Julia Pitera wyjaśnia: Bo przed międzynarodową stanęliby polscy politycy.

W porannym programie w TVN 24 Julia Pitera komentowała wczorajszą rezolucję, PE,  w której dzięki staraniom eurodeputowanych PiS , znalazło się wezwanie Rosji do zwrotu wraku rządowego tupolewa, który uległ katastrofie pod Smoleńskiem.

CZYTAJ:

Niemal w piątą rocznicę katastrofy 10/ 04 Parlament Europejski wzywa Rosję do zwrotu Polsce wraku

PE zażądał od Rosji zwrotu wraku. W Sejmie podobna inicjatywa nazwana została przez Tuska „opętaniem nienawiścią”

Eurodeputowana niechętnie przyznała, że był to sukces kolegów Andrzeja Dudy i jego samego.

Ta rezolucja to był wspólny projekt, przygotowany przez wszystkie frakcje polityczne, przy zgodzie PO

— podkreślała.

Na pytanie dlaczego Platforma nie chciała międzynarodowej komisji ds. śledztwa smoleńskiego, podobnie jak w sprawie Niemcowa, (taki zapis ostatecznie nie został uchwalony) - Pitera odpowiedziała:

Znamy scenariusz który pisze PiS. PiS działa na szkodę państwa polskiego, bo chciało również czegoś, na co nie mogliśmy się zgodzić - międzynarodowego śledztwa

Jej zdaniem gdyby taka komisja powstała, to nie Rosjanie stanęliby przed nią, ale polscy politycy.

Świat zamiast zajmować się rzeczami które są aktualne, rozdrapywałby sprawy wewnętrzne Polski na forum międzynarodowym

— stwierdziła posłanka.

Czyżby Platforma jednak nie jest w tej sprawie tak transparentna, jak to próbowała tłumaczyć przez ostatnie lata?

ansa/ TVN24