"Superstacja": "Chodź, szogunie!" to nie wszystko. W japońskim parlamencie padło też przekleństwo: "Ja pier..."

yt
yt

Telewizja Superstacja na swoich stronach internetowych:

Wracamy do japońskiej wpadki prezydenta Bronisława Komorowskiego z „szogunem” w roli głównej. Wygląda na to, że wizyta prezydenta wywoła kolejny dyplomatyczny skandal, bo na słynnym nagraniu z Tokio słychać wulgarne przekleństwo. Pada ono w chwili, kiedy prezydent stanął na siedzeniu zajmowanym na co dzień przez przewodniczącego japońskiego parlamentu. Wypowiada je, prawdopodobnie, jedna z kobiet będących w prezydenckiej delegacji

— czytamy.

Dziennikarze stacji zwrócili uwagę na fragment nagrania, doszukując się tam przekleństwa. Czy tak było? Oceńcie państwo sami - rzeczone słowa padają w 23 sekundzie nagrania.

wwr

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.