Szczerski: Putin robi to, co planował, przed czym przestrzegał Lech Kaczyński. Rządzący muszą to przyznać. NASZ WYWIAD

Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

wPolityce.pl: Spotykał się Pan z szefem brytyjskiego MSZ. Czy po tej rozmowie i innych wydarzeniach z ostatnich dni uważa Pan, że sytuacją na Wschodzie ktoś się wciąż interesuje?

Krzysztof Szczerski: To właśnie polityka brytyjska w kwestii wschodniej jest dziś bliska temu, jak PiS postrzega tę sytuację. W przypadku Londynu jest to polityka bardzo pragmatyczna. Wielka Brytania jest zresztą z tego znana. Brytyjczycy bardzo trzeźwo oceniają sytuację. W rozmowie, o której Pan wspomina, przedstawiłem ministrowi Hammondowi kilka punktów dotyczących konfliktu na Ukrainie. Mam wrażenie, że te punkt są wspólne dla nas. Po pierwsze mowa o konieczności utrzymania, w praktyce i deklaracjach, wspólnoty transatlantyckiej w kwestii ukraińskiej. To wspólnota atlantycka powinna wyznaczać Putinowi agendę a nie odwrotnie. Nie może być zgody na dzielenie wspólnoty przez Moskwę. To byłoby bardzo niekorzystne dla nas. Dziś potrzebna jest również trzeźwa ocenia rezultatów porozumienia mińskiego oraz jego porażek. Jeśli będziemy żyć w błędnym przekonaniu, że to porozumienie weszło w życie i zamknęło jakieś problemy to będziemy żyli w fikcji. A my nie możemy żyć w iluzji. Pamiętajmy również, że to jest umowa tylko czasowa, która odsuwa w czasie poszukiwanie rozwiązań, ale niczego nie rozwiązuje.

Co Pan zatem proponuje w tej sprawie? Jakie porozumienie byłoby lepsze?

Ono musi zakładać suwerenność i terytorialną integralność każdego państwa. Dopóki nie będzie trwałego rozejmu na Wschodzie, wciąż będziemy mieli do czynienia z konfliktem. Należy również pamiętać, że celem Zachodu powinno być zachowanie zdolności państwa ukraińskiego do funkcjonowania w zakresie gospodarczym, energetycznym, politycznym. Ukraina musi zachować pełną zdolność do funkcjonowania.

PiS w Polsce był niczym pionier na odcinku wspierania Majdanu. Byliście tam Państwo bardzo wcześnie. Dziś zdaje się brak Państwu wyrazistości w tej sprawie. Andrzej Duda miał kilka niejasnych wypowiedzi i deklaracji, zaś PiS jakby odpuścił.

W Polsce wokół Ukrainy wystąpiło ogromne rozedrganie emocji. To niestety jest skutek realnego problemu, czyli sporu w koalicji. Koalicja w tej sprawie jest podzielona, ma bardzo różnorodne stanowisko. Brak spójności komunikatów rządzących jest zadziwiająca.

O czym Pan mówi?

Z jednej strony widzieliśmy zaczepki historyczne ministra Grzegorza Schetyny, z drugiej słychać deklaracje bliższego Rosji PSLu. Nie wiadomo więc „czy leci z nami pilot” w sprawie polityki zagranicznej. PiS natomiast mówi wciąż to samo, wskazując, że wojnę na wschodzie trzeba zatrzymać, że politykę wobec Ukrainy trzeba prowadzić kierując się właśnie tym azymutem. Tu nic się nie zmienia. Problemem są komunikaty władzy, które są sprzeczne ze sobą. To jest niepokojące.

Ostatnio na portalu wPolityce.pl rozmawialiśmy z senatorem PO Bogdanem Klichem oraz posłem PO Robertem Tyszkiewiczem. Obaj bronili linii politycznej rządu PO-PSL, w tym polityki zagranicznej oraz stanowiska wobec tragedii smoleńskiej, broniąc tego, co robiła władza. Czy bez refleksji związanej z przeszłą polityką widzi Pan możliwość prowadzenia rzetelnej polityki zagranicznej przez Polskę?

Rzeczywiście słychać ze strony rządowej apele, by obecnie zjednoczyć się wobec zagrożenia i wspólnie prowadzić politykę zagraniczną. Jednak żeby do tego doszło musimy dokonać analizy i oceny polityki po 2008 roku. Ta polityka była fatalna. Putin być może robiłby to, co robi, przy każdym rządzie. Jednak nie do zaakceptowania jest, że nasza odpowiedź na działania Moskwy jest taka bezradna. To jest główny zarzut wobec polityki rządu, którą widać już od 2007 roku. Wtedy zaczęła się a dobre wojna polsko-polska rozpętana przez PO. Refleksja na ten temat musi mieć miejsce, ponieważ inaczej będziemy wciąż stawiać złe diagnozy. Putin robi to, co planował już lata temu, przed czym przestrzegał Lech Kaczyński, zaś Polska wobec tej sytuacji stała się jedynie obserwatorem a nie uczestnikiem polityki międzynarodowej. Polska jest bezradna i stara się nadganiać czas, stracony przez złe decyzje i wybory. Dziś PO domaga się na forum unijnym śledztwa dotyczącego śmierci Borysa Niemcowa, bo uznaje rosyjską prokuraturę za niewiarygodną, to nic nie stoi na przeszkodzie, by domagać się tego w sprawie smoleńskiej. Obawa przed tą sprawą jest jednak ogromna.

Rozmawiał Stanisław Żaryn


Polecamy wSklepiku.pl:„Alfabet Braci Kaczyńskich”autorstwa Michała Karnowskiego i Piotra Zaremby.

Wywiad-rzeka, przeprowadzony z Lechem i Jarosławem Kaczyńskimi po objęciu przez Lecha Kaczyńskiego urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.