HiPOkryzja w pełnej krasie. PO oburzona "małpą". Brutalne ataki na prezydenta Kaczyńskiego jakoś nie przeszkadzały

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Prezydent Bronisław Komorowski złożył solenną obietnicę, że nie będzie robił z siebie małpy w czasie kampanii. Niestety zrobił z siebie małpę, bo wskoczył na fotel spikera w japońskim parlamencie, co jest szczytem obciachu

powiedział Zbigniew Ziobro, komentując wydarzenia, jakie miały miejsce w japońskim parlamencie w czasie wizyty Bronisława Komorowskiego. Choć wypowiedź lidera Solidarnej Polski była nawiązaniem do słów samego prezydenta Komorowskiego, oburzyła posłów PO, którzy wykorzystali ją do ataku na Andrzeja Dudę. Platforma oczekuje obecnie przeprosin, albo od Ziobro, albo od Dudy.

Oburzenia wypowiedzią byłego ministra obrony nie kryła Iwona Śledzińska-Katarasińska.

Nie wiem, jak wykształcony człowiek, minister, eurodeputowany, jak może w taki sposób się zachować. Jak można powiedzieć, że „prezydent niczym małpa”. Ktokolwiek byłby tym prezydentem. To jest dla mnie niepojęte

mówiła w TVP poseł PO.

Śledzińska-Katarasińska zapomniała zdaje się, co o prezydencie Polski śp. Lechu Kaczyńskim mówił jej ówczesny partyjny kolega, Janusz Palikot. Gdy dziś kolejni działacze PO udają święte oburzenie, warto przypomnieć, w jak haniebny sposób Palikot i inni ludzie obecnej władzy wypowiadali się o śp. Lechu Kaczyńskim.

Apeluję do Lecha Kaczyńskiego, żeby wytrzeźwiał i wreszcie przedstawił opinii publicznej, co naprawdę myśli w pełni swoich przytomnych sił

— mówił Palikot w lipcu 2008 roku w czasie debaty dotyczącej traktatu lizbońskiego.

Czy prezydent Lech Kaczyński nadużywa alkoholu? Czy prawdą jest, że jego pobyty w szpitalach mają związek z terapią antyalkoholową? Czy ucieczki do Juraty i czerwone wino to nie środki terapeutyczne, stosowane przezeń w reakcji na problemy w relacjach rodzinnych z bratem i matką?

— zarzucał Palikot Prezydentowi.

Ja uważam prezydenta Lecha Kaczyńskiego za chama

— atakował w 2008 roku wtedy jeszcze poseł PO.

Lech Kaczyński nie panuje nad swoimi urazami i emocjami. Można tylko pogodzić się z tym, że ten bachor biega po całej Europie, szaleje, krzyczy i robi wrzawę. Albo można zachować się jak rodzic i zabrać mu zabawkę. Niestety, to dziecko jest prezydentem

— komentował sprawę wyjazdu Prezydenta RP na szczyt UE Palikot.

Po katastrofie smoleńskiej były już wtedy poseł PO, ale wciąż wspierany przez swoich kolegów z Platformy, również szokował:

Odpowiedzialność moralną za śmierć 95 ludzi ponosi Lech Kaczyński, bo to on przygotowywał wyjazd. To on ma krew na ręku ludzi, którzy zginęli w katastrofie

-– mówił Palikot.

Podobne szokujące słowa padały również z ust innych ludzi związanych z PO.

Durnia mamy za prezydenta. (…) Bracia Kaczyńscy to podwójnie mali ludzie. (…) Ja nie zmieniam zdania o Kaczyńskich, to mali, zawistni ludzie, uparcie dążący do władzy, nie wiem, czy wiedzą, po co oni tą władzę chcą mieć

— mówił w wielu różnych wypowiedziach mentor władzy Lech Wałęsa.

Jest pytanie o znaczenie pecha w polityce, gdyż rzeczywiście pan prezydent Kaczyński ma pecha, to widać, że ma pecha. Kolejne wizyty, i coś tam szwankuje

— mówił, co dziś szczególnie zabawnie brzmi, Bronisław Komorowski w 2008 roku.

Lech Kaczyński potrzebuje kuracji, która doprowadzi jego system nerwowy do porządku. Pytanie, czy to chwilowa zapaść, nerwica czy trwałe uszkodzenie, które wcześniej czy później skończy na komisji lekarskiej

— szkalował prezydenta Stefan Niesiołowski.

Można być prezydentem, ale można być też chamem

— dodawał Radosław Sikorski.

Warto przypomnieć te słowa Iwonie Śledzińskiej-Katarasińskiej, choć są jedynie drobnym wycinkiem tego, z czym zmierzył się śp. Lech Kaczyński.

Pani poseł! Jak to było?

Nie wiem, jak wykształcony człowiek, minister, eurodeputowany, jak może w taki sposób się zachować. Jak można powiedzieć, że „prezydent niczym małpa”. Ktokolwiek byłby tym prezydentem. To jest dla mnie niepojęte.

Jakoś pani i pani środowisko nie protestowało, gdy Janusz Palikot, poseł PO, niszczył w sposób systematyczny i brutalny Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.

Niech się Pani swoim oburzeniem nie kompromituje.

wrp


Pierwsza książka - dokument pokazująca ogromną skalę przemysłu pogardy wobec śp. Lecha Kaczyńskiego: „Przemysł pogardy” autorstwa Sławomira Kmiecika. Książka do nabycia wSklepiku.pl. Polecamy!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.