Paradne! Politycy PO, byli partyjni koledzy Palikota, oburzeni słowami Ziobry. Przeprosin oczekują od... Andrzeja Dudy

Fot. Boston9/Wikipedia.org na lic. CC BY-SA 3.0
Fot. Boston9/Wikipedia.org na lic. CC BY-SA 3.0

Charakterystyczna była dyskusja, jaka miała miejsce na antenie TVP. W audycji dziennikarka Justyna Dobrosz-Oracz oraz poseł PO Iwona Śledzińska-Katarasińska domagały się od Marcina Mastalerka, by Andrzej Duda przeprosił za słowa Zbigniewa Ziobro, który mówił, że Bronisław Komorowski zachował się w japońskim parlamencie jak małpa.

Czy wytarga Pan za uszy Zbigniewa Ziobrę? Bo ja przypominam sobie, jak sugerował Pan, by prezydent wytargał za uszy swojego współpracownika za to, że tak ostro krytykuje Andrzeja Dudę. To mam rozumieć, że jak Zbigniew Ziobro mówi, że prezydent zachował się jak małpa to już panu nie przeszkadza?

— pytała Dobrosz-Oracz rzecznika PiS.

Mastalerek wskazał, że „minister Zbigniew Ziobro odnosił się do wypowiedzi Bronisława Komorowskiego”.

To prezydent Komorowski, mówiąc, że nie będzie nadaktywny jak małpa, czym obrażał swoją tych wszystkich, którzy…

— próbował wyjaśnić poseł. Jednak prowadząca nie dała mu skończyć zdania.

To co innego mówić, że nie będzie robił z siebie małpy niż mówić, że ktoś konkretnie zachowuje się jak małpa. To są różnice. Rozumiem, że to nie przeszkadza

— atakowała prezenterka TVP.

Pamiętam wypowiedź Bronisława Komorowskiego. Ona miała atakować innych kandydatów i obrażać tych, którzy są aktywni. Prezydent wskazał, że ten, kto jest aktywny zachowuje się jak małpa. Ja to tak zrozumiałem

— tłumaczył poseł PiS.

Czyli dobrze, że tak powiedział? Tak

— napierała Dobrosz-Oracz.

Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę. Minister Ziobro odpowiedział. A o przeprosinach moglibyśmy mówić wtedy, gdy kandydat PO Bronisław Komorowski przeprosiłby za swojego osobistego przyjaciela, Pana Palikota, który jeszcze po katastrofie smoleńskiej mówił np. o „krwawej Merry”, o Kaczce. To było tak obrzydliwe…

— znów próbował mówić parlamentarzysta.

Jednak dziennikarka kolejny raz przeszkodziła:

Czyli jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie?

Mastalerek przypomniał, że „po katastrofie smoleńskiej prezydent mówił do Palikota, że jest jego przyjacielem”.

Dobrosz-Oracz zapytała obecną poseł PO Iwonę Śledzińską-Katarasińską dlaczego PO oczekuje przeprosin od Andrzeja Dudy. Co ciekawe dziennikarka tym razem nie przeszkadzała.

Andrzej Duda jest politykiem, który wyrastał pod skrzydłami Zbigniewa Ziobro. Jaki mistrz, taki uczeń. Poza tym bezpośrednim uczestnikiem kampanii jest Andrzej Duda. Jeśli Pan Ziobro nie zreflektował się, nie posłuchał siebie sam i, co zrobiłby każdy w miarę kulturalny człowiek, nie przeprosił, to my domagamy się, by za niego przeprosił Andrzej Duda. Ta wypowiedź była tak… Nie wiem, jak wykształcony człowiek, minister, eurodeputowany, jak może w taki sposób się zachować. Jak można powiedzieć, że „prezydent niczym małpa”. Ktokolwiek byłby tym prezydentem. To jest dla mnie niepojęte. Z drugiej strony cała ta sytuacja, która doprowadziła do tego typu ulicznej przepychanki, jest dla mnie zadziwiająca. Nigdy, nie wiem skąd się wzięła opowieść o rzekomym zajmowaniu fotela spikera parlamentu japońskiego. Taka sytuacja nie miała miejsca, nikt tego nie mógł zobaczyć. Jeśli politycy będą czerpali swoją wiedzę z internetu to gratuluję. Nie chcę takich polityków

— tłumaczyła bez przeszkód Katarasińska, udając, że nie pamięta co kilka lat temu mówili jej ówcześni koledzy z PO o śp. prezydencie Lechu Kaczyńskim. Wtedy nie załamywała rąk…

wrp


Pierwsza książka - dokument pokazująca ogromną skalę przemysłu pogardy wobec śp. Lecha Kaczyńskiego: „Przemysł pogardy” autorstwa Sławomira Kmiecika. Książka do nabycia wSklepiku.pl. Polecamy!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.