Bielan punktuje błędną politykę zagraniczną Platformy, a Niesiołowski bezczelnie reaguje: "PiS próbuje wykorzystać trupy z Ukrainy w kampanii – bo wyczerpało się paliwo smoleńskie"

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Jedynym kandydatem, który się wyróżnia jest Bronisław Komorowski

stwierdził na antenie TVP Info Stefan Niesiołowski. I o dziwo, musimy przyznać posłowi PO rację! Bronisław Komorowski w ciągu tej kampanii popełnił już tyle gaf, jak żaden inny kandydat i co więcej - jako jedyny wspiął się na wyżyny japońskiego krzesła. To zdecydowanie wyróżnia kandydata PO na urząd prezydenta.

W programie, w którym Stefan Niesiołowski gościł wraz z Adamem Bielanem politycy dyskutowali głównie jednak o polskiej polityce zagranicznej prowadzonej przez rząd PO

Z punktu widzenia polskiej racji stanu jest najważniejsze żeby odsunąć wpływy Rosji od naszych granic. A Grupa Wyszehradzka praktycznie nie istnieje – Czechy Słowacja odpłynęły. Powinniśmy byli kreować się na lidera regionu

— stwierdził były europoseł.

Byłem rozczarowany spotkaniem Orbana, tak samo jak chyba marszałek Niesiołowski, bo Fidesz należy do tej samej międzynarodówki co PO. Natomiast nie podoba mi się krótkowzroczna polityka Węgier

— dodał Bielan.

Częściowo zgodził się z nim Stefan Niesiołowski:

Dużo więcej by nas kosztowało gdyby dało się odbudować imperium, gdyby Ukraina była zależna od Rosji. W interesie Polski leży to, żeby Ukraina była niezależna od Rosji. Nie ma wolnej Polski bez niepodległej Ukrainy. Ja już od dawna nie kibicowałem Obranowi, który na Węgrzech się zachowywał podobnie jak Jarosław Kaczyński…

— i tutaj Stefan Niesiołowski wrócił do swojej zwyczajowej retoryki…

likwidował demokrację, wasalizował media. Orban od dawna był politykiem niedemokratycznym – Kaczyński węgierski i oczywiście ta prorosyjska wolta jest skandaliczna. PiS kłamie: polityka PO była polityką zachodnią, prounijną, interesy Polski były realizowane, Polska ma opinię najbardziej antyrosyjskiego kraju, ona jest niesłuszna i nie powinna taka być. Nie damy się PiS-owi wepchnąć w tę retorykę kto jest większym patriotą!

— dalej ciągną swój standardowy wywód polityk PO.

Tu chodzi o konkretne działania, a nie licytowanie się. Bardzo ważnym elementem relacji z Rosją jest bezpieczeństwo energetyczne, które Rosja wykorzystuje. Ostatnie tygodnie pokazały porażki PO: wycofanie się amerykańskiego koncernu, który jako ostatni inwestował w wydobycie łupków. W 2011 r. Donald Tusk stawał przed rzekomym odwiertem z gazu łupkowego – obiecywał że do 2015 będzie gaz z łupków. (…) Mamy miażdżący raport NIK, który skrytykował działania Donalda Tuska i Ewy Kopacz ws. gazoportu. I wreszcie trzecia porażka, czyli unia energetyczna. Pod tym hasłem szła PO do wyborów europejskich. W zeszłym tygodniu Komisja Europejska ujawniła pomysł unii energetycznej i jest o wiele słabszy niż ten pomysł

— precyzyjnie wypunktował politykę Platformy Adam Bielan.

Te zarzuty nie mają związku z Ukrainą

— próbował odeprzeć te argumenty Niesiołowski i zapewniał:

Polska jest bezpieczna energetycznie: gazoport będzie oddany, są też inne źródła energii. (…) Natomiast jeśli chodzi o Ukrainę to Polska zrobiła wszystko co mogła, to jest zarzut nieuczciwy. PiS próbuje wykorzystać trupy z Ukrainy w kampanii – bo wyczerpało się paliwo smoleńskie. (…) to Rosja, a nie Polska dokonuje gwałtu na Ukrainie. I oskarżanie o to PO jest podłością

— grzmiał, odwołując się do katastrofy smoleńskiej.

Od tego jest dyplomacja, aby przekonywać do trzymania szyku w tej sprawie. Pół roku temu politycy PO porównywali wybranie Donalda Tuska do wybrania Karola Wojtyły na papieża. Donalda Tuska nie było ani podczas negocjacji w Mińsku, wbrew traktatom UE reprezentowali tam Merkel i Hollande. (…) Gdzie był Donald Tusk przy negocjacjach ws. Ukrainy, gdzie był gdy żegnano Borisa Niemcowa? Gdyby Putin przyjął Tuska to byłby tam najwyższym przedstawicielem Zachodu i mógłby wygłosić płomienne przemówienie, natomiast gdyby go nie wpuścił do Rosji to byłby wielki międzynarodowy skandal!

— stwierdził Bielan.

Tusk jest prezydentem Europy tytularnie – on ma ograniczoną władzę! Rozumowanie, ze Tusk ma coś załatwić dla Polski to niszczenie Unii, on jest sprawnym urzędnikiem europejskim. Po co miałby pojechać do Mińska? Tą sprawę uzgodnił Putin z Merkel i nikt inny nie mógł tam usiąść!

— przedziwnie rozumował Niesiołowski.

Zgodnie z traktatem lizbońskim, który pan rórwnież ratyfikował, jedyne dwie osoby uprawnione do reprezentowania UE na zewnątrz to przewodniczący Rady Europejskiej i wysoki komisarz ds. zagranicznych. (…) W kampanii europejskiej Donald Tusk objechał kilkanaście stolic, a dziś siedzi cały czas w Brukseli. Proszę zobaczyć jak się zachowywał jego poprzednik – gdy były ważne dokumenty, to ruszał w podróż i negocjował

— przypomniał Adam Bielan.

mc

SN:

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.