Panika w Pałacu Prezydenckim! Tajne i wewnętrzne sondaże bezlitosne dla Komorowskiego: II tura pewna, a tam sprawa wyniku otwarta...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Adam Warżawa/Wojciech Pacewicz
Fot. PAP/Adam Warżawa/Wojciech Pacewicz

Rzecznik PiS Marcin Mastalarek podkreśla, że choć urzędujący prezydent wciąż ma przewagę w sondażach nad kandydatem Prawa i Sprawiedliwości, to jednak słupki poparcia przy nazwisku Andrzeja Dudy sukcesywnie rosną. Potwierdza to tajny sondaż przeprowadzony przez sztabowców Bronisława Komorowskiego.

Ja przyczepiłem sobie nad biurkiem w Sejmie sondaż, w którym Andrzej Duda miał mieć rzekomo 12 procent, a Bronisław Komorowski 65. Jeżeli będziemy porównywali sondaże sprzed miesiąca, w których Bronisław Komorowski traci 20 procent,  a Andrzej Duda zyskuje kilkanaście

— powiedział Mastalerek w wywiadzie dla RMF FM.

Gość „Kontrwywiadu” podkreśla, że wyniki wewnętrznych sondaży PiS-u są zbliżone do tych, jakie przedstawiają „Fakty” TVN.

Bronisław Komorowski zatrzymał się około 45 procent a Andrzej Duda dobija do 30. To dobry punkt wyjściowy na ostatnie 10 tygodni

— podkreślił Marcin Mastalerek.

Nie ekscytujemy się konkretnymi liczbami tylko pewną tendencją. Od miesiąca rośnie poparcie Andrzejowi Dudzie, spada Bronisławowi Komorowskiemu

— dodał rozmówca Konrada Piaseckiego.

Okazuje się, że tendencję niekorzystną dla Bronisława Komorowskiego dostrzega również Pałac Prezydencki. Jak informuje „Fakt”, z tajnego sondażu przeprowadzonego przez sztabowców Komorowskiego wynika, że Andrzej Duda może wygrać w II turze.

Nie jest dobrze, bo II tura to bardziej plebiscyt, a tu mogą być wszyscy przeciw Platformie. Notowania Bronka spadają, a Dudzie rosną i wszystko jest możliwe

— mówi dziennikowi „Fakt” jeden z pracowników sztabu.

Nawet oficjalne sondaże dają Bronkowi poniżej 50 proc. Dudzie rośnie już pod 30 proc. A jest początek marca. Tylko czekać, jak ze strajkami ruszą „Solidarność”, OPZZ i inni. Druga tura pewna. Ale jeżeli Bronkowi poparcie spadnie do 43 proc., Duda wyjdzie na 34-35 proc., to wtedy wszystko rozstrzygną niezdecydowani. Oni mogą poprzeć kandydata opozycji

— dodaje sztabowiec.

Wygląda na to, że w Pałacu Prezydenckim panuje coraz większa panika. A przecież do wyborów zostało jeszcze 10 tygodni…

gah/rmf24.pl/Fakt

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych