Komorowski przymila się do sportowców: "Serdecznie dziękuję za poparcie mistrzów"

PAP/Artur Reszko/Bronisław Komorowski w Białymstoku; po prawej: trener Jagiellonii Michał Probierz, po lewej: były piłkarz Tomasz Frankowski
PAP/Artur Reszko/Bronisław Komorowski w Białymstoku; po prawej: trener Jagiellonii Michał Probierz, po lewej: były piłkarz Tomasz Frankowski

W kampanii prezydenckiej będę starał się walczyć sportowo, stosując zasadę fair play - zadeklarował w niedzielę Bronisław Komorowski, który spotkał się z popierającymi go sportowcami. Są wśród nich m.in. Leszek Blanik, Szymon Kołecki, Paweł Fajdek i Krzysztof Hołowczyc.

Dziękując za poparcie, Komorowski podkreślił, że traktuje je jako wielkie wyróżnienie, ale też jako wyzwanie i zobowiązanie.

Serdecznie dziękuję za poparcie mistrzów - tych, którzy poznali smak zwycięstwa, ale też jego cenę i często jego ciężar. Dziękuję mistrzom sprzed lat i tym współczesnym, z wszystkich dziedzin sportu. Dziękuję wszystkim, bo mam świadomość, że zawsze zwycięstwo sportowe oznaczało zwycięstwo Polski, że szliście państwo po swoje zwycięstwa pod tą samą biało-czerwona (flagą), z tym samym orłem na piersi, z tą samą Polską w sercu

— mówił Komorowski.

Zapewnił, że w kampanii prezydenckiej będzie starał się „walczyć sportowo, a więc z wolą zwycięstwa, ale stosując zasadę fair play”.

Zwycięstwo, które pragnę osiągnąć, będzie drogą nie tylko do zaszczytów, nie tylko do wyróżnień, ale także drogą do ciężkiej pracy i odpowiedzialności za wspólnotę. Głęboko wierzę w to, że mając takie poparcie - wygram

— powiedział prezydent.

Wśród sportowców, którzy udzielą poparcia Komorowskiemu, są m.in. należąca do grona najbardziej utytułowanych polskich sportowców lekkoatletka Irena Szewińska, pływaczka, mistrzyni olimpijska Otylia Jędrzejczak, gimnastyk sportowy, mistrz olimpijski Leszek Blanik, sztangista i wicemistrz olimpijski Szymon Kołecki, złoty medalista mistrzostw świata w rzucie młotem Paweł Fajdek, kierowca rajdowy Krzysztof Hołowczyc, były piłkarz, trener i medalista olimpijski Lesław Ćmikiewicz, a także kolarz i wicemistrz olimpijski Zenon Jaskuła.

bzm/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.