Byliście naiwniakami politycznymi. Pan się powinien wstydzić - rzucił Adamowi Szejnfeldowi rzecznik PiS Marcin Mastalerek, gdy ten perorował na temat bezwzględności Putina w kontekście zabójstwa Niemcowa. Do starcia doszło w programie „Kawa na ława” w TVN24.

Omawiając okoliczności i konsekwencje zabójstwa rosyjskiego opozycjonisty Borysa Niemcowa poseł PO Adam Szejnfeld wystąpił z emocjonalną antyputiniowską tyradą:

Tam nie rządzi demokracja ale dyktatura. Ten mord nie był przypadkowy ani co do osoby, ani co do miejsca. Wykonany absolutnie przez profesjonalistów

— grzmiał polityk PO.

Proszę zwrócić uwagę - tak celne strzały wykonane z samochodu jadącego z dużą szybkością, dotykają samą ofiarę, a już nie osobę towarzyszącą. Mamy do czynienia z potworem - właściwie. I w tym kontekście mówimy - o potwornej władzy

— mówił.

Po czym przeskoczył na polskie podwórko:

A wy - zamiast się przeciwko temu jednoczyć, zamiast tworzyć front przeciw funkcjonowaniu takiego reżimu, który niszczy i morduje własnych obywateli, ale i obywateli sąsiednich krajów - to wy widzicie winę w Donaldzie Tusku. Widzicie winę tylko w Platformie Obywatelskiej. Widzicie winę tylko w jednym państwie, własnym - Polsce. Czy gdyby była inna władza w Polsce a Donald Tusk nie byłby szefem Rady Europejskiej, to tamtych morderstw by nie było?

— pytał ze „świętym” oburzeniem.

Z ripostą wystąpił Marcin Mastalerek:

Długo słuchałem Adama Szejnfelda, ale takiej obłudy z ust polityka - dawno nie słyszałem.

— powiedział.

To przecież minister spraw zagranicznych PO mówił, że Rosję trzeba przyjąć do NATO. To wszystko działo się po morderstwie Politkowskiej, po morderstwie Litwinienki! I dziś pan ma czelność mówić, że wy wiedzieliście, że Rosja nie jest państwem demokratycznym? Pan powinien się wstydzić, uderzyć we własne piersi i powiedzieć - Platforma Obywatelska, rząd PO - PSL-u był naiwny. Byliście naiwniakami politycznymi. Pan powinien milczeć w tym studio!

— zaapelował.

I o dziwo - Szejnfeld na dłuższą chwilę - zamilkł…

ansa/TVN 24