Ministerstwo Obrony Ukrainy zwróciło się do krajów NATO o pomoc w szkoleniu podoficerów. Polska odpowiedź będzie pozytywna. Szkolenie bardzo potrzebne

— informuje gen. Bogusław Pacek, doradca szefa MON na Twitterze.

Dodaje, że „siły Zbrojne RP wezmą udział w reformie systemu szkolenia podoficerów Ukrainy”.

Jestem po rekonesansie 2 ukraińskich centrów w Jaworowie i Desnie. (…) Polska od wielu miesięcy bierze udział w reformie edukacji oficerów Ukrainy. Zaangażowanych jest 5 polskich uczelni wojskowych i kilkudziesięciu ekspertów

— dodaje Pacek.

Jak informuje tvn24.pl, żołnierze mają szkolić liderów, którzy przekażą nowoczesną wiedzę wojskową z zakresu dowodzenia innym żołnierzom. Co ciekawe, zapowiedzi gen. Packa to jedno, ale ponoć MON ostateczną decyzję ma podjąć dopiero w marcu. Tak przynajmniej twierdzi tvn24.pl.

Polska to kolejny kraj, który pomoże Ukrainie. Wcześniej Wielka Brytania i USA zapowiedziały, że pomogą w szkoleniu wojsk ukraińskich.

Pentagon wyśle w przyszłym tygodniu na Ukrainę od 5 do 10 żołnierzy, którzy przeprowadzą szkolenia medyczne w ukraińskiej armii walczącej ze wspieranymi przez Rosję terrorystami

— poinformował przedstawiciel władz USA, zastrzegając sobie anonimowość. Jak sprecyzował, amerykańscy żołnierze będą prowadzić szkolenia na Ukrainie zachodniej.

Z kolei brytyjskie władze poinformowały, że rozmieszczą w marcu na Ukrainie personel wojskowy, w tym doradców, aby pomóc w szkoleniu ukraińskich sił zbrojnych. Premier David Cameron zapewnił, że Brytyjczycy będą na Ukrainie daleko od linii frontu i nie będą angażowani w działania bojowe.

Zachód jak widać coś zaczyna robić. Przynajmniej chce, żeby tak myśleć. Pytanie jednak, czy kraje zachodnie podejmą najpilniejszą decyzję, tę o dozbrojeniu Ukrainy. Wielu ekspertów wskazuje, że dozbrojona armia ukraińska jest w stanie poradzić sobie z wojskami rosyjskimi. Jednak wciąż nie ma decyzji o dostarczeniu do Kijowa broni…

wrp