Chciałabym, by ta kampania była prawdziwą kampanią, a nie stekiem obietnic, których potem nie będzie można realizować
— ubolewała premier Ewa Kopacz podczas konferencji prasowej w Kielcach, gdzie odwiedziła siedzibę tamtejszego Caritasu. Wszystko z powodu Tygodnia Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem, który jest obchodzony w całym kraju.
Szefowa rządu krytykowała to, w jaki sposób prowadzona jest kampania w wyborach prezydenckich.
Ci, którzy będą się najbardziej angażować to komitety wyborcze – partie mogą wspierać swoich kandydatów, ale zaangażowanie partii nie może być ewidentne. Pan prezydent Komorowski, który ma doświadczenia z minionej kadencji za chwilę, będzie musiał spotykać się z ludźmi i będzie pewnie pokazywał swój dorobek w ciągu ostatnich lat
— oceniła.
Pani premier podkreślała, że Komorowski to świetny kandydat, ponieważ „łączy” i „prowadzi dialog”.
Ta kampania dopiero się rozwija – trudno dziś decydować, który kandydat tę kampanię ma bardziej efektowną… .
— stwierdziła.
Odniosła się też do swojego spotu, w którym wyraziła wsparcie dla polskich twórców walczących o Oskara:
Ja jestem dumna z każdej sytuacji, w której Polskę można promować. 5 nominacji do Oskara to promocja Polski i podkreślenie, że mamy w Polsce ludzi wyjątkowo zdolnych, którzy potrafią robić dobre i przejmujące filmy. To nad czym ubolewam, to mam wrażenie, że za przykład pokazujemy inny kraj, a nie chwalimy się tym, co dzieje się w Polsce
— tłumaczyła.
Zachęciła przy tym, by „mówić z dumą o swoim kraju”.
Ważne jest, że już zafunkcjonowaliście, że o polskim filmie mówi się na całym świecie, że jesteście wymieniani jako najzdolniejsi
— mówiła.
Kopacz nie chciała też wprost odnieść się do pytania o sprzedaż broni Ukrainie.
Sprawa wygląda poważnie, a rozejm jest kruchy. Przed Unią Europejską wielkie wyzwanie – byłam jedną z nielicznych, która apelowała o to, by KE była gotowa z sankcjami gospodarczymi wtedy, gdy ten rozejm nie będzie realizowany. Nic nie szkodzi na przeszkodzie, by przemysł zbrojeniowy Ukrainy i Polski ze sobą współpracowały
— odparła enigmatycznie.
Zapewniła przy tym, że rząd będzie się starał, by unijna solidarność była utrzymywana na każdym możliwym szczeblu.
Kopacz nie chciała też mówić o sprawie Kamińskiego i jego zegarków.
Minister Kamiński tłumaczy się każdemu, kto o to pyta. Czy ja dzisiaj mam swoją opinię na tym etapie? Będę miała opinię, gdy zostanie zakończone procedowanie o tym, czy wpisał, czy nie wpisał… Pan minister twierdzi, że ujawniał te swoje zegarki, a nie precyzował, ile kosztował
— zakończyła.
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/234853-i-kto-to-mowi-ewa-kopacz-narzeka-na-wyscig-wyborczy-chcialabym-by-ta-kampania-byla-prawdziwa-kampania-a-nie-stekiem-obietnic