Obecnej władzy wszystko może się udać, może jej spłonąć nawet żelazny most, który tak naprawdę w środku okazuje się być drewniany. Dla wielu Polaków i to od bardzo dawna było oczywiste, że gdy u granic Rzeczpospolitej pożoga, a na Dzikich Polach wojna, to mostów i przepraw trzeba dobrze pilnować, jak mawiał hetman Czarniecki.
Jak widać, nie trzeba żadnego ataku terrorystycznego czy hakerskiego, by sparaliżować stolicę dużego kraju nad Wisłą. Podobnie jak Most Łazienkowski, rząd PO-PSL po 8-latach rządzenia okazał się nie tyle stalowym rumakiem co drewnianym Koniem Trojańskim naszych narodowych interesów. Oczywiście, że rządzenie dużym europejskim krajem, takim jak Polska, to nie jest robota dla czeladników, ale tym bardziej nie dla przysypiających safandułów czy notorycznych partaczy.
A przecież fakty są nieubłagane: Gazoport w Świnoujściu ciągle w budowie, II-ga linia metra w Warszawie nie działa, Warszawa po pożarze na Moście Łazienkowskim będzie sparaliżowana komunikacyjnie, przez co najmniej najbliższy rok, Pendolino wozi w połowie powietrze, a władza porzuciła blisko 1,5 mln „frankowiczów” wraz z rodzinami, pod jej sztandarowym hasłem „Róbta co chceta”. Brakuje coraz bardziej leków ratujących życie co stanowi bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia polskich pacjentów, bo te są sprzedawane za granicę, kolejne 1,5-roczne dziecko nie zostaje przyjęte do szpitala, bo nie ma miejsca. Naczelna Rada Lekarska chce zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego źle przygotowany Pakiet Onkologiczny, ale premier Kopacz znajduje w kasie państwa 95 mln zł na premie dla resortowych urzędników, w tym również tych z Ministerstwa Zdrowia. Polska armia wydaje się być słabsza i w gorszej kondycji niż ta w 1939r., nie ma 7mln zł dla protestujących rolników, a minister Sawicki mówi publicznie, że pieniądze ma, ale nie może dać, bo Unia się na to nie zgadza.
Rządzenie, jak widać dużym europejskim państwem poprzez chaos, zaniechanie i lekceważenie zagrożeń idzie obecnej władzy PO-PSL tak świetnie, że sondażowe słupki CEBOS-u, nie tylko ciągle rosną, ale wkrótce przekroczą 120 proc. poparcia dla PO i prezydenta B.Komorowskiego. Polski rząd za żadne skarby nie chce podwyższyć kwoty wolnej od podatku, powyżej 257 zł miesięcznie, ale jest w stanie sypnąć groszem i to nawet setkami milionów złotych dla zagranicznych banków działających w Polsce, by zaopiekowały się i zrestrukturyzowały przejmowane przez siebie SKOK-i.
I choć kierownik całego zamieszania premier E.Kopacz obiecywała, że z pewnością stanie po stronie „ludu frankowego”, a nie po stronie banków, to jej minister finansów twierdzi, że przygotuje jedynie ranking banków o najbardziej prokonsumenckim nastawieniu. No cóż w PO i rządzie obowiązuje przecież zasada 2 razy obiecać, to jakby 1 raz spełnić. Żeby wyleczyć i rehabilitować polskiego wybitnego aktora Krzysztofa Globisza, Papież musi oddać pióro i zegarek, bo polskie państwo na to nie stać, podobnie, by zbudować niepełnosprawnym dzieciom windę w poznańskiej szkole.
Nic dziwnego, że na nic sensownego nas nie stać skoro Ministerstwo Finansów, Prokuratora Generalnego czy Generalnego Inspektora Kontroli Finansowej nie bardzo interesuje do kogo należą setki milionów dolarów leżących odłogiem na szwajcarskich kontach banku HSBC i skąd one się tam wzięły. Czyżby miały one jakiś związek z niektórymi słynnymi już prywatyzacjami polskiego majątku narodowego. Z pewnością starczyłoby i na K.Globisza, na windę dla niepełnosprawnych dzieci i na traktor dla rolnika spod Mławy, któremu komornicy bezprawnie odebrali narzędzie pracy.
Ale, może ma rację red. M.Karnowski odwołujący się do Ogniem i Mieczem Sienkiewicza, nieco go parafrazując, gdy twierdzi „Mosty płoną, TVN-owskie gwiazdy upadają, lemingi miotają się po kraju. Znaki na niebie i na ziemi zwiastują nadzwyczajne zdarzenia”. PO-nas choćby potop, oby to jednak nie był prawdziwy Potop, bo Wołodyjowskich wyraźnie brakuje, choć Larum grają.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/234033-nie-robcie-polityki-pilnujcie-mostow-i-publicznych-pieniedzy-bo-grecja-tym-razem-nie-ulegnie-niemcom-a-rozejm-na-ukrainie-sie-nie-utrzyma