NATO wciąż jest silniejsze niż Rosja. Brakuje woli a nie środków. Jeśli wola się znajdzie, Pakt będzie w stanie Polskę obronić. Jeśli będzie wola…
— mówi w rozmowie z portalem w Polityce Witold Waszczykowski, były wiceminister MSA, były wiceszef BBN, uczestniczący właśnie w obradach Rady Północnoatlantyckiej w kwaterze NATO.
wPolityce.pl: Kolejny raz rozejm dotyczący wschodniej Ukrainy pozostaje na papierze. Doniesienia wskazują, że mimo porozumienia walki nie ustały. Czy to sygnał, że na drodze dyplomatycznej nie uda się rozwiązać tego konfliktu?
Witold Waszczykowski: Mówiłem o tym przed chwilą na Radzie Północnoatlantyckiej, pisałem również wiele razy, że myślenie, iż mamy do czynienia z lokalną peryferyjną wojenką na granicy ukraińskiej, jest błędem. Putin ma chęć zrealizowania długofalowego planu politycznego. Elementem tego planu jest całkowite podporządkowanie Ukrainy lub też wyeliminowanie jej z integracji z Zachodem. To oznacza, że porozumienie mińskie nie będzie realizowane, będzie gwałcone. Putin będzie dążył do destabilizacji kraju, by nie pozwolić Ukrainie na rozpoczęcie reform, które są wpisane w układ stowarzyszeniowy Unii i Ukrainy.
Skoro nie dyplomacja, to środki wojskowe? Jak Zachód powinien działać wobec fiaska negocjacji?
Zachód przespał sytuację. Ukrainę należało wesprzeć jesienią 2014 roku, zaraz po wyborach. Gdy skończyły się wybory prezydenckie i parlamentarne mieliśmy do czynienia z legalnie wyłonionymi władzami na Ukrainie. I wtedy władze w Kijowie należało wyposażyć w pieniądze i broń, by mogła powstrzymać rebelię. A jednocześnie należało wywrzeć presję na Rosji, by nie wspierała ona terrorystów. Dziś jest trochę za późno, więc wysiłki muszą być potrojone. Musi być nacisk za pomocą sankcji na Rosję, ale również należy rozważyć dostarczenie broni. Jeśli Rosja jest formalnie uwikłana w tę wojnę, to Ukraina wojny z Rosją nie wygra. Należy więc powstrzymać Rosję, odciąć ją od rebeliantów, a potem poprzez dostawy broni pomóc Ukrainie w wygranej.
Co jeśli obecnie dostarczy się broń?
Jeśli Rosja jest w ten konflikt uwikłana, to bez odcięcia jej Ukraina tej wojny nie wygra. Wtedy broń wysłana na Ukrainie może zostać stracona.
Bierze Pan udział w rozmowach politycznych w siedzibie NATO. Czy Sojusz czuje się odpowiedzialny za rozwiązanie problemu na Ukrainie? Czy czuje, że to jego sprawa?
Pakt uznaje, że Rosja jest problemem, ale nie umie odpowiedzieć. NATO chce się koncentrować nad zabezpieczeniem swoich członków. Sojusz odrzuca od siebie myśl, że jest władny decydować o sprzedaży broni na Ukrainę. Pakt uznaje, że to sprawa poszczególnych państw członkowskich. Wśród krajów toczy się natomiast debata. Niemcy odradzają dość zdecydowanie sprzedaż broni, zaś część państw południowych wskazuje, że równie poważnym wyzwaniem jest Państwo Islamskie, radykalny islam. Kraje nie mają spójnego stanowiska.
Często słychać porównania i analogie historyczne. Gwarancje NATOwskie, jakie ma Polska, są dziś silniejsze niż w 1939 roku? Możemy być pewni, że otrzymamy pomoc w razie zagrożenia?
Porównania i analogie historyczne bywają demagogiczne. Jesteśmy ostatnio konfrontowani z porównaniami do Monachium z 1938 roku, czy Jałty. Przyrównuje się rozmowy mińskie z wydarzeniami sprzed II wojny światowej itd. I choć pewne podobieństwa można zapewne znaleźć, sytuacja geopolityczna jest zupełnie inna. Partnerzy międzynarodowi są inni. Gwarancje, jakie ma Polska, są znacznie bardziej wiarygodne niż w 1939 roku. Wtedy Zachód prowadził grę nie by zatrzymać wojnę, ale by skierować jej ostrze w kierunku innym niż zachodni. Dziś nasze gwarancje są rzeczywiste, ale wciąż rodzi się pytanie, w jaki sposób one byłyby realizowane. Wszystko dlatego, że szereg krajów NATO odmiennie patrzy na rosyjskie zagrożenie. Kraje Sojuszu redukują również wydatki na zbrojenia. Jednak pamiętajmy, że NATO wciąż jest silniejsze niż Rosja. Brakuje woli a nie środków. Jeśli wola się znajdzie, Pakt będzie w stanie Polskę obronić. Jeśli będzie wola…
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/233981-waszczykowski-z-kwatery-nato-sojusz-uznaje-ze-rosja-jest-problemem-ale-nie-umie-odpowiedziec-nasz-wywiad