Tomasz Lis stoczony w odmęty propagandy. Czy dziś dobrze przywalił PiS-owi czy gorzej?

Fot. YouTube
Fot. YouTube

To, że czynności wykonywane na telewizyjnej antenie, w tygodniku i na swoim parówkowym portalu przez Tomasza Lisa nie mają nic wspólnego z dziennikarstwem, wiadomo od dawna. Ocena pracy tego działacza Platformy Obywatelskiej na niwie mediów publicznych i prywatnych sprowadzać się może tylko do pytania: „czy dziś dobrze przywalił PiS-owi czy gorzej?”.

Śledząc jego „publicystyczne” poczynania stwierdzam, że od czasu konwencji kandydata na prezydenta Andrzeja Dudy coś się z nim niedobrego stało. Czy to szok spowodowany powstaniem realnego zagrożenia dla II kadencji Bronisława Komorowskiego, czy też silny atak antypisowskiej paranoi mocno uderzył go w głowę? Objawem tego stanu psychicznego jest wypisywanie coraz większych bredni, które nie tylko kompromitują autora, jako człowieka, uważającego siebie za istotę myślącą, ale przede wszystkim dyskredytują Lisa w oczach swoich czytelników (vide ostatnie wpisy internetowych fanów Lisa) i czynią poważną szkodę na wizerunku jego ukochanego prezydenta. Propagandysta robi to nieświadomie, bowiem nawet sama myśl o jakiejkolwiek krytyce miłościwie panującego mu Komorowskiego jest myślą niepożądaną, niebezpieczną, która nie ma nawet prawa pojawić się w głowie.

O pierwszym popisie idiotyzmu rozpisywaliśmy się już na łamach naszego portalu. Przy wsparciu takich „tęgich” głów i tuzów prorządowej propagandy jak Wiesław Władyka czy niezastąpiony Tomasz Wołek, Lis z Żakowskim uznali na antenie Radia TOK FM, że Duda „hailował” na swojej konwencji. Jakby zapomnieli o tym, że tak naprawdę jedynym, który faktycznie „hajlował” publicznie jest Jacek Protasiewicz i to na niemieckim lotnisku, czyli w „sercu bestii”. Od tamtego czasu jego nazwisko wielu ludzi ze świata polityki i nie tylko wymawia: Jacek „Hajhitla” Protasiewicz. Zresztą, jak widać na „załączonym” obrazku nazistowskiego pozdrowienia „Duetsche Gruess” zdaje się chętnie używać sam niedościgły dla Wołka i Lisa wzór prezydentury oczywiście w „prywatnym gronie”. Te jakże „zgrabne” ujęcie tematu być może przybliża Tomasza Wołka do medalu „Za Zasługi dla III RP na Polu Propagandy” rąk Bronisława Komorowskiego, bo jego kolega już takowy otrzymał. Trzeba się starać panie Tomaszu. Przede wszystkim ciągle się starać. Ale wracając do przypadłości Tomasza Lisa - jego stan zdaje się niestety pogłębiać. Oto próbka, która demaskuje fatalny stan zdrowego rozsądku propagandysty.

Najpierw tytuł:

Ogórek o niebo lepsza niż Duda

I dalej wybrane fragmenty:

W porządku, można wystąpienie pani Ogórek krytykować, ale na tle żałosnego Dudy wypadła ona całkiem przyzwoicie. Uprzejmie proszę o wskazanie w którym konkretnie punkcie kandydat Duda był lepszy niż pani Ogórek.

W ten sposób Lis przenosi nas do swojej rzeczywistości równoległej, w której od dawna już wegetuje poseł Stefan Niesiołowski.

Skompromitował się za to Duda stwierdzając dwa tygodnie temu, że nie wie czy nasze wojska nie powinny być wysłane na Ukrainę. 

I tu widzimy, jak na dłoni „rzetelny” warsztat propagandzisty Lisa. Bez zmrużenia oka powtarza owo wierutne kłamstwo, które już podaje się w szkołach dziennikarskich jako modelowy przykład manipulacji medialnej.

Ta sama cyniczna gotowość powiedzenia każdego idiotyzmu

— pisze Lis o Dudzie trochę dalej, zapominając, ze kilka zdań wcześniej sam łgał jak najęty.

Lis także pochyla się z troską nad przyszłym losem Polski rządzonej w duecie Duda-Kaczyński i dochodzi do konkluzji, że po kilku latach musielibyśmy ją odbudowywać ze zgliszcz. Rozumiem, że dzieło odbudowy wziąłby na swoje barki duet Lis-Wołek przy wydatnym wsparciu Żakowskiego i Władyki. Tylko nie zapominajmy, że zanim to nastąpi w zgliszczach już zdążyło się znaleźć mainstreamowe dziennikarstwo III RP, co widać gołym okiem m.in. czytając takie komentarze. I pointa:

Otóż pani Magdalena Ogórek wystąpiła dziś na trójkę. Za swój zeszłotygodniowy „rewelacyjny”, a dokładniej śmieszny występ, a tym bardziej za kolejne swe występy, Duda zasługuje na pałę.

Nie wiem jaką notę wystawić Lisowi za ten wzorcowy komentarz, bo mi się skala w dół skończyła. W każdym razie, sądząc po nastrojach wśród propagandystów, po ewentualnym zwycięstwie Dudy trzeba się liczyć ze zjawiskiem zbiorowych samobójstw.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.