Julia Pitera ma bardzo krótką pamięć, albo zaślepiła ją bezgraniczna miłość do Bronisława Komorowskiego. W TVP Info europosłanka PO narzekała na styl prowadzenia kampanii wyborczej przez kontrkandydatów obecnie urzędującego prezydenta. Specjalistce od tropienia wielozłotowych przekrętów najbardziej przeszkadzały… baloniki i confetti, których użyto do oprawy wyborczych konwencji Andrzeja Dudy, kandydata PiS i Magdaleny Ogórek, popieranej przez SLD.
Zapytana, co jest niestosownego w takiej oprawie wytoczyła ciężkie działa.
Wolałabym usłyszeć coś na temat bezpieczeństwa, coś, co by mnie uspokoiło. Na razie usłyszałam to tylko od Bronisława Komorowskiego
— odpowiedziała, tradycyjnie nie odpowiadając na pytania.
Dopytana jeszcze raz, co jest niestosownego w balonikach, wymęczyła w końcu:
Nieeee no… To nie jest czas na radosne konwencje, mamy trudny czas, na Ukrainie giną ludzie…
— powiedziała Pitera. Na kolejne pytanie, dlaczego teraz baloniki i radość nie są nie okej, podczas gdy w 2010 roku, kiedy tryumfował Komorowski były już nie odpowiedziała.
Kampania prezydencka w roku 2010 toczyła się po niezwykle ciężkiej zimie 2009/2010, do lata, kiedy były wybory wielu rolników jeszcze nie udało się podnieść. Dodatkowo mieliśmy w Polsce tragiczną w skutkach powódź, która tysiące osób pozbawiła dobytku całego życia. No i jeszcze szczegół, który oczywiście pani poseł mógł umknąć. Dlatego pozwolę sobie dużymi literami.
WYBORY PREZYDENCKIE W 2010 ROKU ODBYŁY SIĘ W TAKIM, A NIE INNYM TERMINIE PONIEWAŻ PREZYDENT LECH KACZYŃSKI i 95 INNYCH OSÓB ZGINĘŁO W KATASTROFIE SMOLEŃSKIEJ.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/233809-krotka-pamiec-czy-lizusowskie-zaslepienie-pitera-narzeka-na-baloniki-w-kampanii-wyborczej-ze-niby-czas-nie-jest-radosny-nie-to-co-w-2010-r-prawda
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.