Czy można z nienawiści wymyślić coś bardziej niedorzecznego?! Wołek wśród "piątkowej trzódki" pomawia Dudę… o hajlowanie

fot. Wikimedia Commons/Michał Józefaciuk/lic. CC BY-SA 3.0 pl/Sławek/lic. CC BY-SA 2.0/ Ryszard Hołubowicz/lic. CC BY-SA 3.0
fot. Wikimedia Commons/Michał Józefaciuk/lic. CC BY-SA 3.0 pl/Sławek/lic. CC BY-SA 2.0/ Ryszard Hołubowicz/lic. CC BY-SA 3.0

Konwencja PiS, na której wystąpił Andrzej Duda, nadal wywołuje drgawki u apologetów prezydentury Bronisława Komorowskiego.

Niektórym nienawiść do kandydata PiS przesłania rozum. Goście radiowego programu Jacka Żakowskiego, sami siebie nazywający „piątkową trzódką”, dopatrzyli się w gestach Dudy… hitlerowskiego pozdrowienia.

„Piątkowa trzódka” to Tomasz Lis, Tomasz Wołek i Wiesław Władyka. W programie Żakowskiego na antenie TOK FM ta doborowa ekipa, wraz z gospodarzem, zajęła się wylewaniem pomyj na konwencję prezydencką PiS.

Zaczął Żakowski.

Kandydat PiS wyłonił się jak różowy jednorożec z chmury konfetti i odegrał swoją rolę w sposób naprawdę perfekcyjny. Patrzyłem z wielkim uznaniem na talent aktorski pana Dudy oraz małżonki – te wyciągnięte dłonie, w tych reflektorach, w tym konfetti. Mówiąc krótko z poważnej polityki tam zrobiła się małpiarnia

— szydził.

Żeby nie było wątpliwości, jak obiektywna jest ta opinia, niezawodny w takich sytuacjach Wołek wystąpił z lizusowskim passusem o Bronisławie Komorowskim.

Deficyt powagi wynika z tego, że tak naprawdę jest jeden poważny kandydat. Poważny w każdym tego słowa znaczeniu. Jeśli chodzi o ciężar gatunkowy, o rangę, osobowość – czyli obecny prezydent

— ogłosił Wołek.

Swoją „narastającą irytacją z powodu zachwytu nad konwencją z udziałem pana Dudy” podzielił się również Władyka.

Na mnie to zrobiło fatalne wrażenie. Po pierwsze nieszczere to było, wyuczone, sztuczne. Pewne gesty wręcz mnie odstręczały, takie gesty podnoszonej ręki. Przez moment myślałem, że to jakieś „heilhitlerowanie” odchodzi, jakieś to wszystko było przesadne

— Władyka, pewnie na skutek wszechogarniającej go irytacji, jako pierwszy czynił absurdalne aluzje.

Może pan Duda hajlował rzeczywiście

— rzucił wtedy Wołek.

Swoje trzy grosze dorzucił też Lis, wedle którego Duda „odwalił cyrk, wrócił do wyjątkowo wulgarnego populizmu i do języka lepperowskiego.” Naczelnemu „Newsweeka” nie wystarczyło jednak wylanie pomyj na pretendenta PiS do prezydentury. Przy okazji postanowił ochlapać błotem pamięć o wielkim Polaku. Wedle Lisa, Duda robi błąd, gdyż „umościł się” w pozycji dziedzica śp. Lecha Kaczyńskiego.

Jego prezydentura była serią koszmarnych błędów, absolutnych omyłek i cała była po prostu klęską. Więc w „iście amerykańskim stylu” Duda się ośmieszył

— stwierdził Lis.

Panie Lis, kto tu się ośmiesza?! Czy można z nienawiści wymyślić coś bardziej niedorzecznego od oskarżeń Wołka, Władyki i pańskich?!

———————————————————————————————————————

Prawda o mediach w bestsellerowej książce:„Resortowe dzieci. Media (tom 1)”.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.